/
EN

List do Kazimierza Twardowskiego z 22.06.1917

Kraków 22. VI. 1917 r.

 

            Jego Magnificencyo!

            Właśnie otrzymałem z poczty egzemplarz rozprawy Jego Magnificencyi „Zur Lehre vom Inhalt u. Gegenstand d. Vorstellungen”; spieszę więc zaraz jak najuprzejmiej i jak najgoręcej podziękować Jego Magnificencyi za łaskawe przesłanie mi tej pracy. Będę miał dzięki temu wreszcie sposobność naprawdę przestudyować ją. Dotychczas bowiem mogłem ją – wskutek krótkości terminów wypożyczenia z bibliotek – tylko czytać. A jestem przekonany, że skrupulatne przepracowanie jej wiele ważnych rzeczy mi wyjaśni. Jest również możliwe, że pozwoli mi to uświadomić sobie jaśniej zagadnienie – i ewentualnie próbę jego rozwiązania – o którem wspominałem podczas mej bytności u Jego Magnificencyi. Gdybym doszedł w tym kierunku do jakichś ciekawych rezultatów, ośmielę się ewentualnie Jego Magnificencyi o nich donieść.

            Od prof. Husserla nie mam jeszcze odpowiedzi – i przypuszczam, że jeszcze kilka tygodni minie nim ją będę miał. Znam bowiem Jego brak talentu do pisywania listów. – Co do ewentualnej mej pracy w zakresie formalnej logiki – to narazie jeszcze nie nasunęło mi się żadne zagadnienie i wogóle nie mam wiele odwagi do zabierania się do tej rzeczy, gdyż tak sam przedmiot – formalno-logiczne zagadnienia – jak i formalne traktowanie ich jest mi w gruncie rzeczy obce; tak że musiałbym wpierw przeprowadzić dłuższe studya, by się wżyć w ten typ pracy i zagadnień.

            Natomiast nasunęło mi się pytanie, czy nie wartoby – zupełnie niezależnie od kwestyi mego doktoratu – napisać prackę, któraby specyalnie rozważyła kwestyę, czy można stosować w teoryi poznania metodę definicyjno-matematyczną (która stawia na początku pracy szereg – jak się wyraża  „ścisłych” definicyi i usiłuje za pomocą szeregu logicznych operacyi dochodzić do dalszych rezultatów) czy też nie, czy więc przeciwnie tak z istoty problematyki jak i zadań teoryi poznania nie wynika konieczność zastosowania zupełnie innej, swoistej metody. Wiązało by się to z pytaniem, co do słuszności postulatu „ścisłej” terminologii i wogóle ze znaczeniem i rolą terminologii przy pracy teoryi poznania. – Jest to jedna z wielu kwestyi, którą zamierzałem, wzgl. zamierzam poddać badaniu w swej większej pracy, o której wspominałem Jego Magnificencyi, a mającej się zająć istotą zagadnień, zadań i metody, jak również możliwością teoryi poznania. Może jednak możnaby tę jedną kwestyę wyjąć z całego kompleksu pytań i spróbować, czy w zakresie tego zagadnienia nie udałoby się jednak dojść do porozumienia między stanowiskiem, które mi się wydaje słusznem, a stanowiskiem szkoły lwowskiej (jeśli mi wolno użyć tego utartego dość u nas terminu!).

            Oczywiście piszę o tym projekcie bez żadnego względu na kwestyę mego doktoratu. Piszę po prostu o mych zainteresowaniach i planach naukowych bez żadnych ukrytych zamiarów. Zwłaszcza, że pracka dana – jako nie z zakresu logiki formalnej – nie mogłaby wogóle wchodzić w grę – wobec oświadczenia Jego Magnificencyi.

            Co zaś do tematu ewentualnej doktorskiej pracy – to mógłbym dopiero za jakiś miesiąc zoryentować się, czy w danej sferze zagadnień wogóle znalazłbym coś, coby się stało zagadnieniem dla mnie i na co – ze względu na ograniczoność mych uzdolnień – mógłbym się odważyć. Wszelka praca filozoficzna jest bowiem dla mnie integralną składową mego umysłowego życia – i nie potrafiłbym prawdopodobnie zająć się szczerze i poważnie zagadnieniem, które – jeśli tak można powiedzieć – byłoby tematem pracy doktorskiej – a nie wynikałoby z biegu całej mej pracy umysłowej. – Dlatego też proszę Jego Magnificencyę jak najuprzejmiej o kilka tygodni zwłoki – nim będę mógł się zoryentować, czy mógłbym napisać pracę z zakresu logiki formalnej. Przypuszczam, że lektura Lotzego – o której wspominałem Jego Magnificencyi – będzie i w tym względzie bardzo pożyteczną.

            Przepraszając bardzo, że się znów tak szeroko rozpisałem i przez to zabrałem Jego Magnificencyi zbyt wiele drogiego czasu, dziękuję raz jeszcze za łaskawe przesłanie mi rozprawy Jego Magnificencyi i pozostaję w najgłębszem poważaniu

 

Roman Ingarden