/
EN

List do Władysława Tatarkiewicza z 02.03. 1963

Kraków, 2 marca 1963 r.

Drogi Władysławie,
n             dziękuje Ci serdecznie za przesłane mi życzenia imieninowe, a zwłaszcza za udział autorski w Księdze, którą mi przedwczoraj ofiarowano. Księga ta nabierze przez to większego ciężaru gatunkowego.
|n            Byłbym się był oczywiście bardzo cieszył, gdybym był mógł Cię przyjąć u siebie wraz z innymi przyjaciółmi, ale rozumiem bardzo dobrze, że trudno się dziś zdecydować na podróż do Krakowa lub odwrotnie. Ja również zdecydowałem ostatecznie nie jechać do Warszawy i już wysłałem list i telegram do prof. Kotarbińskiej, że nie będę mógł wygłosić odczytu. Warunki komunikacyjne między Krakowem a Warszawą są właściwie prohibicyjne. Trzeba albo o piątej rano wyjechać z Krakowa, albo o piątej rano przyjeżdża się do Warszawy i wówczas nie można się nawet kawy napić na dworcu. Popołudniowy pociąg z Krakowa zmusza do noclegu w Warszawie, tzn. pół dnia więcej straty czasu. Dopóki będzie ten prohibicyjny rozkład jazdy do Warszawy z Krakowa mieszkańcy Krakowa powinni odmówić wszelkich wyjazdów do Warszawy. Zresztą nie dlatego zdecydowałem się nie jechać. Ostatnia podróż do Warszawy i Lublina wpłynęła ujemnie na stan mego serca, w przy sposobności lekarz stwierdził znowu wysokie ciśnienie i zakazał mi wszelkich wysiłków na szereg tygodni. Mam ochotę jeszcze trochę pracować w życiu, i wobec tego rad nie rad, będąc w stanie wielkiej młodości, o której piszesz, słucham lekarza. Gdy się ociepli i przywrócą pociągi ludzkie do Krakowa i vice versa, będę myślał o wyjazdach do Warszawy.
n            Niestety muszę w tej sytuacji sam Ciebie prosić o przyjazd do Krakowa. Prof. Dudkiewicz kiedyś dzwonił do mnie, że masz mieć odczyt w Komisji Historii Sztuki PAN między 10 a 14 marca. Wobec tego wybraliśmy z Dziekanem termin 14 marca o godz. 11 przed południem na egzamin doktorski ks. Tischnera, popołudniu tego dnia masz mieć odczyt. Kazałem w Dziekanacie zamówić dla Ciebie pokój z 13 na 14 w hotelu, potem mówił mi Dudkiewicz, że chcesz Hotel Polski. Jeszcze zadzwonię do Dziekanatu, gdy dostane od Ciebie potwierdzenie tej daty. Czy chcesz pokój na dwie noce, by zostać tu po odczycie, czy tez chcesz sleeping z 14na 15?
n            Bardzo proszę o wiadomość.
n            Na razie, ciesząc się, że niebawem się zobaczymy, jeszcze raz Ci dziękuję za wszystko i przesyłam serdeczne pozdrowienia

Twój Roman

 

Prof. R. Ingarden
63r