/
EN

List do Władysława Tatarkiewicza z b.d. (b)

n            Drogi Władysławie,

n            Byłbym Ci wdzięczny, gdybyś mi doniósł, czy ostatecznie udało się Wallisowi wysłać swój referat do Amsterdamu. W zeszłym tygodniu zwrócono mój odczyt w Brytyjskim Towarzystwie Estetyk, który słyszałeś, a który Osborne wziął zaraz po odczycie do Journal of Aesthetics, ale niestety przysłał potem w ulepszonym własnym tłumaczeniu. Nie zrozumiał jednak szeregu polskich sposobów wyrażania się, musiałem więc zaproponować kilka zmian i wysłałem 10 lutego do Londynu. Po osiemnastu zwrócono mi z adnotacją, że na „wywóz maszynopisu” musi pozwolić Urząd Ceł w Warszawie. Napisałem tam zaraz, domagając się podania ustawy czy rozporządzenia, na podstawie którego to robią. Napisałem również do Jabłońskiego prosząc o to samo a zarazem o wyjaśnienie, jak mam postąpić, żeby artykuł doszedł do adresata. Czekam na odpowiedź. Tymczasem to samo zrobiono z referatem Gołaszewskiej na kongres do Amsterdamu. Ja jeszcze nie wysłałem, ale chcę wysłać niebawem. 19 lutego wysłałem 280 stron drugiej korekty Sporu do Niemeyera, ciekawy jestem, czy mi to również zwrócą. Przygotowuję zaś do druku II tom Sporu po niemiecku, może nadaremno, ale trudno.
 n            Nie wiem, czy będę 14 w Warszawie na Walnym Zebraniu PTF – gdyż jest równocześnie sesja historii polskiej matematyki w Tow. Naukowym Wrocławskim, gdzie m.i. mój ma odczyt o Vittelonie. Ale nie jestem jeszcze zdecydowany.
 n            Mój spór z PWN o honorarium M. Turowicz za tłumaczenie pracy o Bergsonie zakończył się w ten sposób, że wprawdzie mię bardzo przepraszano, ale pieniędzy, które im posłałem, nie oddano, obiecując tylko w przyszłości jakieś odszkodowanie za przyszłe honoraria.
          Szkice Filozoficzne zapewne dostałeś. Są bardzo ładnie wydane. Przy tej sposobności pragnę Ci raz jeszcze serdecznie podziękować za Twój czynny udział w tej tak cennej dla mnie książce.
 n            Czy bywasz na Seminarium Estetyki w PAN? Zapraszano mię niegdyś do udziału, ale na tym się skończyło, zawiadomień o posiedzeniach mi nie przysyłają. Wiem tylko do jednej mojej uczennicy, która niedawno złożyła magisterium, że takie posiedzenia się raz na dwa tygodnie odbywają.
 n            Serdecznie Cię pozdrawiam i proszę o kilka słów odpowiedzi na sprawę poruszoną.

 /podpis/ Twój Roman