/
EN

List od Bogdana Suchodolskiego z 25.10.1945

25.X 1945.

           c                   Drogi Romanie,

Serdecznie dziękuję Ci za trudy, poniesione przy ekspediowaniu moich książek. Otrzymałem je przedwczoraj w doskonałym stanie. Nie obejmują one całej mojej biblioteki i wiele rzeczy brakuje. A może nie wszystkie książki zostały zabrane z Jagiellonki? Czy mogę mieć nadzieję, że szafy biblioteczne nadeślą jakąś następną okazją? Nie miałem sposobności nic dać szoferowi auta, gdyż książki złożył w Uniwersytecie podczas mej nieobecności. Może należałoby mu coś ofiarować? Nie piszę narazie więcej, gdyż nieoczekiwanie jadę pojutrze do Londynu na Konferencję ministrów narodów sprzymierzonych. Opóźni to oczywiście dostarczenie rękopisu mojego tłumaczowi, ale mam nadzieję wiele rzeczy tam poczytać, ponotować, może przywieźć.

Pozdrowienia serdeczne łączę
c          c     Bogdan