/
EN

List od Ireny Krońskiej z 10.07.1954

     v                        v                v                v        v        v     Warszawa, 10.7.54

 

     v   Szanowny i Drogi Panie Profesorze,

     v   piszę nieurzędowo, bo nasza maszynistka jest na urlopie, a korzystanie z hali maszyn bardzo korespondencję opóźnia.
     v   W załączeniu zaświadczenie urlopowe. Czy zamierza Pan Profesor chodzić trochę po górach? – Ja wyjeżdżam z końcem miesiąca do Myzi do Sopot.
     v   A teraz w poruszonych przez Pana Profesora sprawach: Z p. Mianowską rozmawiałam. Pracy nie dawała do recenzji, bo cały jej projekt wydania tego tomu upada. Ponoć Zw. Lit. czy PEN Club ma taki wybór wydać, i wobec tego nieaktualna staje się sprawa inicjatywy jej redakcji. Miała do Pana Profesora napisać i odesłać pracę.
     v   Miałam znowu list od Gałeckiego w sprawie tej nieszczęsnej adnotacji w dowodzie. Niechże on to sobie wybije z głowy, przecież to jest niemożliwe! Tam nie można wstawiać żadnych dodatkowych informacji – tylko pieczęć, wtedy, kiedy posiadacz dowodu jest stałym pracownikiem. Możemy mu wystawić zaświadczenie na osobnych kartkach, stwierdzające, że tłumaczy, przetłumaczył, będzie tłumaczył, itd. – to wszystko, i to zresztą powinno być dla niego zupełnie wystarczające – A teraz inna sprawa, ale jeszcze związana z Gałeckim. Mówiliśmy o tym, żeby poszerzyć mu sprawdzenie przekładu Krytyki pr. rozumu. – Czy Pan Profesor nie sądzi, że wobec wydania przez nas „Uzasadnienia” i wobec tego, że Kr. prakt. rozumu była dwa razy tłumaczona i spora ilość egzemplarzy tych przekładów jest dostępna w bibliotekach, zapotrzebowanie na lektury z dziedziny etyki Kantowskiej jest narazie zaspokojone, i że zamiast wznawiania Kr. prakt. rozumu byłoby lepiej wydać przekład rzeczy dotychczas nie tłumaczonej, mianowicie Kr. władzy sądzenia? Bardzo proszę o odpowiedź w tej sprawie, oraz o zadecydowanie, czy gdyby Pan Profesor uznał to za słuszne, przekład możnaby powierzyć Gałeckiemu? Jeżeli tak, to możnaby jeszcze w lipcu zawrzeć z nim umowę. –
     v   Co do dalszych losów Herdera, to myślałam o tym, czy nie dać tej rzeczy do sprawdzenia prof. Adlerowi. Jest on profesorem Un. warsz (materializmu dialektycznego), a pozatem jest doktorem germanistyki (robił doktorat u Zgm. Łempickiego). Obecnie zajmuje się Herderem i zamierza napisać o nim rzecz monograficzną.
     v   Dalszej części Krytyki jeszcze nie otrzymałam; gdy nadejdzie, potwierdzę odbiór. „Krytykę” wstawiliśmy jako pozycję „murowaną” do planu 1955 roku.
     v   Co do p. Wójcik i p. Szymańskiego, to byłoby najlepiej, gdyby Pan Profesor bezpośrednio dał mi jakieś próbki. Ponieważ próbki w zasadzie i tak nie są honorowane i zrobione są „na ryzyko” kandydata, możnaby dać mi coś z rzeczy, które faktycznie już dla nas zostały zrobione. Ja tak często robię, poprostu żeby sobie [u]łatwić ocenę. Możnaby więc np. dać jakieś partie Herdera (egzemplarz wypożyczyłby może p. Gałecki).
     v    – W tej chwili doniesiono mi, że maszynopis Krytyki właśnie nadszedł.
     v   W oczekiwaniu słów paru odpowiedzi

     v        v        v        v    łączę wyrazy głębokiego szacunku
     v        v        v       v     i serdeczne pozdrowienia i życzenia
     v        v        v     v       miłego spędzenia urlopu
     v        v        v        v        v           v        v        v     v    I Krońska