/
EN

List od Józefa Tischnera z 12.02.1969

Louvain 12.II. 1969.

 

Szanowny Panie Profesorze!

Bardzo serdecznie dziękuję Panu Profesorowi za pamięć i miły list. Ze swej strony zabieram się do odpowiedzi już od kilku tygodni i ciągle bez rezultatu. Odkładałem odpowiedź z dnia na dzień, bo myślałem, że  będę mógł napisać coś szerzej i szczegółowiej o moich kontaktach naukowych tutaj, tymczasem nic w tej dziedzinie się nie zmienia. W Paryżu byłem krótko, Sorbona wciąż była nieczynna a ja musiałem kilka dni poświęcić na załatwianie i omawianie innych spraw. Ale to nic. Wybieram się jeszcze raz po 20 b.m. Napisałem już o tym do Ricoeura a z innymi spróbuję się porozumieć telefonicznie. Ostatecznie jednak to opóźnienie wyszło mi na dobre, bo mogłem przeczytać pierwszy tom „Filozofii woli” Ricoeura i wydaną ostatnio jego pracę o „Interpretacji” – o Freudzie.
n      W Archiwum zaczęło być coraz ciekawiej. Przeglądam mniej więcej wszystko, co mnie interesuje, szuflada za szufladą. natrafiłem na dość obszerną grupę rękopisów o czasie z lat 1930 – 1932. Oczywiście w problematykę czasu są uwikłane także inne zagadnienia. Teksty są trudne, trochę skrótowe, ale bardzo interesujące. Jest tam trochę o refleksji a także, dla mnie osobiście bardzo pouczające, jakieś próby opisu pierwotnych dat wrażeniowych. Zobaczymy, co będzie dalej, bo przede mną jeszcze kilkanaście teczek.
n      Wizyty u tutejszych Profesorów mam zamiar rozpocząć nieco później. Teraz oni mają sesję egzaminacyjną, są trochę zalatani. Oczywiście poznałem już osobiście większość z nich, ale nie była to jeszcze ta zasadnicza płaszczyzna styku. Trochę miałem i mam jeszcze kompleks językowy. Niby gadam, niby dobrze i prędko, ale czasami wystrzelę takiego figla, że lepiej nie gadać! Pani doc. Gierulanka wie coś o mojej biegłości w przekładach myśli z jednego języka na drugi. Z tego powodu tak jakoś psychicznie odkładałem na później to, czego już koniecznie nie musiałem załatwiać wcześniej.
n      Pragnę także wybrać się do Strassera. Znalazłem tutaj jego pracę pt. „Das Gemüt” – Grundgedanken zu einer phänomenologischen Philosophie und Theorie des Menschlichen Gefühlslebens”. Wydaje mi się, że jako praca historyczna, może mi się bardzo sprzydać.
n      Z lektury Ricoeura wyniosłem bardzo dużo. To nie jest ta systematyczna, konsekwentna głębia Husserla czy odkrywczość Schelesa. Ale to jest bardzo inteligentne. I współczesne, chyba przez to. Chciałbym jeszcze bliżej poznać J. Lacona, który jest w Paryżu „wodzem” psychoanalizy strukturalistycznej. Pojęcia o tym wielkiego nie mam, więc chyba poprzestanę na razie na poznawaniu książki a autora odłożę do innej okazji.
n      Ponieważ 1.III kończy mi się wiza francuska, wrócę do Paryża dość szybko.
n      Mam nadzieję, że przed imieninami Pana Profesora jeszcze do Pana zdążę napisać, więc życzenia odkładam na potem. Pamiętam także o rocznicy śmierci Syna. Odprawię mszę św. w ten sam dzień, co co roku, może w Paryżu, a może tutaj.
n      Łączę najserdeczniejsze ukłony dla Pani Profesorowej i pozdrowienia dla Przyjaciół z pobliża. Bardzo się cieszę z powodu tego szkicu o odpowiedzialności. Będzie to pierwsza rzecz, którą postaram się przeczytać po powrocie.

Pozostaję szczerze oddany

      n          n      Józef Tischner

Louvain – Heverlee
n Celestijnenlaan 101
n     n Maison St. Jean