/
EN

List od Karola Irzykowskiego z 14.01.1936

 Warszawa 14 stycznia 1936

 

Wielomożny Panie Profesorze!

Jestem upoważniony przez Polską Akademję Literatury, żeby zaprosić Pana Profesora do wygłoszenia u nas w lutym wykładu. Akademja przeznacza na ten cel dla Pana 100 zł, aby Pan miał na koszty podróży i pobytu.
   n    Teraz sprawa tematu. Swego czasu zaproponował mi Pan trzy: 1. Życie dzieła literackiego 2. Widowisko teatralne a dzieło czysto literackie. 3. Formy poznania dzieła literackiego. Otóż ponieważ zdaje się trzeci temat mniej więcej już znamy z tego, co Pan tu wygłosić w Związku, więc myślę, że nadawałby się dla Akademji temat 1. lub 2. Z tytułu sądząc, wybrałbym pierwsze, o ile tam będzie mowa o tzw. wieczności dzieła lit. (Homera), o starzeniu się dzieł (Ibsena), dlaczego się starzeją i co to znaczy, o ustalaniu się firm i sław, np. historja sławy Szekspira, historja Pana Tadeusza (według dzieła Pigonia). Historja literatury dostarczyła już dość sporo danych do tego tematu, trzebaby tylko wlać w nie jakiegoś ducha filozoficznego.
   n    Ale ja chciałbym też, że Pan Profesor nie pominął w swoim odczycie – jakikolwiek temat by Pan wybrał – dwóch spraw: 1) powiedzieć na początku co to jest fenomenologia i od niej przejść do dzieła literackiego, poprostu opowiedziałby Pan swoje duchowe curriculum vitae, i toby najwięcej interesowało, byłoby rodzajem zwierzenia się, – jak filozof dochodzi do literatury; 2) opowiedzieć coś o Waszem kółku literackiem w Uniwersytecie, co tam się robi i przygotowuje, aby miano pojęcie o pracy i o badaniach wyższego rodzaju. Może nawet cały odczyt byłby poświęcony takiemu Pańskiemu wyznaniu wiary, ale nie umiem już dalej proponować. Przy Pańskiej świetnej swadzie może Pan każdej chwili taki wykład zaimprowizować, wyczuwając przychylną lub obojętną atmosferę. Sami akademicy mało się interesują takiemi wykładami, ale sprowadzę Panu odpowiednie grono świetnych dyskutantów, nie takie jak w Związku.
   n    Co do mnie to ubolewam, że jeszcze nie jestem au courant Pańskiej książki, ostatnie miesiące marnuję na pracach zarobkowych, i prócz przygodnego wąchania nie mogę się wdawać w inteligentną lekturę (powieści, wierszy za taką nie uważam).
   n    Termin myślę od 10 lutego w dół, ew. z początkiem marca. Bo 7 stycznia już mieliśmy jeden wykład.

Z głębokim szacunkiem
   n         Karol Irzykowski
   n      6 sierpnia 45  dom 8m8