/
EN

List od Kazimierza Twardowskiego z 06.02.1923

We Lwowie, św. Zofii, 46.                       Wtorek, 6. lutego, 1923.

 

 

                       Szanowny Panie Doktorze!

            Za list z 27. z.m. serdecznie dziękuję. Odpisuję po kolei, w porządku poruszonych w nim spraw.

            Polemiki Pańskiej z Kotarbińskim nie mam w tej chwili pod ręką. Pożyczyłem ją jednemu ze słuchaczy. O ile pamiętam, jeden zarodek definicyi filozofii kazał się domyśleć, że Szanowny Pan Doktor uważa filozofię za naukę badającą istotę rzeczy, drugi zaś zarodek kazał się domyśleć, że Szanowny Pan Doktor widzi w niej naukę zajmującą się czemś innem – i tu właśnie mnie w tej chwili pamięć zawodzi. Skoro odbiorę rozprawkę, uzupełnię niniejszą relacyę. Proszę mi tylko sprawę w następnym liście Swoim przypomnieć.

            Co do pracy habilitacyjnej, ustawa wymaga, by była napisana metodą naukową i posuwała w jakiejś kwestyi naukę naprzód, t.j. by przynosiła własne przyczynki Autora do badanej kwestyi. Wszystko inne, to rzeczy drugorzędne. Więc może Pan mojem zdaniem wykonać Swój projekt drugi – t.j. ograniczyć się do rozprawy rozważającej różne znaczenia pytania: czem jest X? z ew. dodatkiem polemicznym zwróconym przeciw Kotarbińskiemu. Nie zdaję sobie jednak dobrze na podstawie listu Pańskiego sprawy z tego, w jakim stosunku do tej rozprawy miałyby pozostać rozważania na temat poglądów Descartes’a, Locke’a Leibniza i Hume’a na tożsamość – rozumiem Pańskie uwagi tak, iż rozważania te tworzyłyby zupełnie odrębną całość, którąby Pan drukował zupełnie niezależnie od pracy habilitacyjnej. Nie wiem, czy taka jest intencya Pańska.

            Wobec tego, co Pan pisze o azyatyckich stosunkach wśród kolegów, „oburzających” się na to, że Pan się oddaje pracy naukowej, jest to bardzo w Pańskim interesie, by Pan jaknajrychlej dokonał habilitacyi. Więc skoro Pan będzie miał pracę przepisaną na maszynie, proszę mi ją przysłać – dołożę wszelkich starań, by jaknajrychlej ją poznać.

            Za zgłoszenie referatu na Zjazd bardzo dziękuję. Ponieważ w wyborze tematów Komitet uczestników Zjazdu nie krępuje, więc nic nie mamy przeciw zgłoszonemu tematowi. Termin 28. lutego dotyczy tylko zgłoszenia tematu – co się tyczy samego tekstu referatów, nie będziemy go w ogóle wymagali. Natomiast będziemy, jak się zdaje, prosili uczestników o przywiezienie ze sobą na Zjazd krótkich autoreferatów, by je następnie można wydać drukiem, o ile ktoś nie zamierza referatu swego drukować in extenso sposobem od Zjazdu niezależnym. Ale w tych sprawach Komitet nie powziął jeszcze ostatecznych postanowień. Uczyni to w najbliższym czasie.

            Jahrbuch tom VI. miałem juz w ręku w tutejszej Bibliotece uniwersyteckiej. Gdybym się nie bał przyczyniać się do jeszcze większego rozproszkowania Pańskiego czasu, prosiłbym Pana o podobne jak z V. tomu sprawozdanie dla Ruchu filozoficznego. Może napisze mi je Pan po habilitacyi? Bardzo byłbym ciekaw, co Pan napisze w tem sprawozdaniu o ujawniającej się w rozprawie p. Conrad -Martius tragedyi metody fenomenologicznej.

            Kończąc, zasyłam serdeczne wyrazy i uścisk dłoni.

                                                                                         K. Twardowski