/
EN

List od Kazimierza Twardowskiego z 08.10.1927

Lwów, dnia 8. października 1927.

 

 

                       Szanowny Panie Kolego!

            List Szanownego Pana Kolegi z 12. września br. otrzymałem na wyjezdnem do Warszawy i dlatego dopiero dzisiaj odpisuję, dziękując uprzejmie za przysłane mi ciekawe informacje o sytuacji filozoficznej, którą Szanowny Pan Kolega zastał w Fryburgu i w ogóle w Niemczech, oraz o rzeczach, któremi Szanowny Pan Kolega się zajmuje.

            Co się tyczy tutejszej sekcji teorji poznania, sądzę, że złożenie przez Szanownego Pana Kolegę godności jej przewodniczącego nie jest potrzebne. Będziemy sekcję prowadzili mimo nieobecności Szanownego Pana Kolegi, uważając Jego niejako za będącego na urlopie, a gdy Szanowny Pan Kolega wróci, weźmie znowu kierownictwo w Swoje ręce. Jutro właśnie ma się odbyć w gronie młodych członków sekcji prywatna narada co do programu prac sekcji na najbliższą przyszłość.

            Bardzo wiele wrażeń rozmaitego rodzaju wywiozłem z obu Zjazdów Warszawskich. Wszak wiadomo Szanownemu Panu Koledze, że bezpośrednio przed II. Polskim Zjazdem Filozoficznym odbył się czterodniowy Zjazd Kółek Filozoficznych. Trudno wrażenia swoje ująć krótko w zwykłym liście; powiem więc tylko tyle, że na Zjeździe Kółek wybił się mojem zdaniem Lwów; drugiemu zaś Zjazdowi filozoficznemu nadały charakterystyczną fizjognomię z jednej strony reprezentowane przez prof. Łukasiewicza tendencje – głoszone zresztą także już na inauguracyjnem posiedzeniu Zjazdu Kółek – ku przekreśleniu znaczenia naukowego całej dotychczasowej filozofji nowożytnej, jako pozbawionej wszelkiej ścisłości, z drugiej strony przedstawione głównie przez Leśniewskiego wyniki pracy warszawskich logistyków. Ciekawe były też niektóre referaty przybyłych na Zjazd z poza Polski filozofów słowiańskich. Można się było z nich dowiedzieć o zagadnieniach, które wśród nich nurtują; nie mam jednak przekonania, jakoby referaty te były wywarły głębsze wrażenie. Bądź co bądź jednak osobiste zetknięcie się z tymi słowianami było pouczające.

            Dochodzą mnie pośrednio wieści, że Szanowny Pan Kolega jest ogromnie ze Swego pobytu w Fryburgu zadowolony, że odkrywa w udzielonych Mu rękopisach Husserla wiele rzeczy nowych. Cieszę się tedy, że Szanownemu Panu Koledze wyjazd zagranicę daje tyle satysfakcji.

            Łączę wyrazy prawdziwego poważania

                                  i serdeczne pozdrowienia

                                                                   K. Twardowski

 

 

            P. S. List powyższy dyktowałem stenografce przedwczoraj, t.j. 6. października, więc słusznie wspomniałem w nim o tem, że „jutro” ma się odbyć zebranie w sprawie uruchomienia sekcyi teoryi poznania. Ponieważ stenografka przyniosła mi list przepisany dzisiaj tj. 8. października i zaopatrzyła go zgodnie z mojem poleceniem datą dnia dzisiejszego, przeto primo prostuje, że zebranie odbyło się nie nazajutrz po 8. października, lecz nazajutrz po 6. października, więc wczoraj, a secundo dodaję, że uchalono na tem zebraniu rozpocząć w najbliższym czasie posiedzenia sekcyi teoryi poznania posiedzeniem, na którem bądź Panna Ginsberg odczyta referat „O przykładzie” bądź p. Drka Dąmbska referat „O stosunku gramatyki do logiki”.