/
EN

List od Władysława Witwickiego z 14.09.1927

W Warszawie 14. IX. 1927

Bardzo się cieszę, że masz w końcu to, co lubisz i masz to przekonanie, że korzystasz. Zupełnie coś innego, niż we Lwowie. Ręczę, że skutkiem tego wyjazdu parę książek napiszesz.

Zapewne, że rozdzielanie ludzi granicami tak zw. narodów, albo państw – jest nieludzkie. Po wojnie zapadła Europa znacznie głębiej w patryjotyzmy różnego rodzaju, niż w nich tkwiła przedtem, kiedy jeszcze dogasał imperializm niemiecki. Póki istniał zabór austryjacki, miałeś otwartą drogę choćby do Wiednia i Gracu, istniała jakaś wymiana a choćby jakiś dopływ myśli, pism, druków i towarów potrzebnych kulturalnemu człowiekowi do starych środowisk kultury. Dzisiaj wolno człowiekowi jechać do Grodna i Lublina, albo do Równego i Łucka bez paszportu a książki najłatwiej sprowadzać z Tomaszowa Lubelskiego. Na tem, oczywiście, cierpi oświecenie w Polsce. Ale trudno.

            Ojczyzna to nie to samo, co kultura i dobra kulturalne to nie są te, za które się wojny prowadzi i które się z pomocą zabiegów politycznych ochrania.

Państwa organizują się dla obrony ciężkiego przemysłu metalowego, produkcji rolnej, hodowli bydła, wyrobów włóknistych, górnictwa, benzyny – to jest to, za co giną żołnierze nieznani i co leży na sercu rządom i politykom wszelkiego rodzaju. Wartości kulturalne są tolerowane. Opieką cieszy się co najwyżej chemia, który uczy fabrykować gazy trujące i sztuczne nawozy. Z nauk wyrosłych z filozofji wieku XIXgo chyba psychotechnika, bo przesiewa robotników i zaoszczędza kapitał.

Trudno – decydują przecież w państwach dziennikarze, adwokaci i przemysłowcy – nie filozofowie – jak może być inaczej? Filozofowie siedzą każdy w swojej wieży z kości słoniowej, albo zbiorowo uprawiają ścisłość na tle zagadnień oderwanych od życia. Nie mają żadnego głosu w sprawach publicznych. Na zjeździe filozoficznym nie będę. Wyjeżdżam właśnie w tym czasie i do Lwowa i do Przeworska. Wrócę przed końcem września, aby w październiku zacząć w uniwersytecie.

Gdybyś się dowiedział, co tam robią w psychologji we Fryburgu, to mi donieś.

Serdeczne pozdrowienia

 

            Wład. Witwicki
Warsz. Brzozowa 12m20