/

Kartka pocztowa od Malvine Husserl z 15.04.1937

Fryburg, 15 kwietnia 37

 

Mój drogi Panie,

żeby nie pozostawał Pan zbyt długo bez podziękowań za miły list urodzinowy, chcę napisać Panu przynajmniej kartkę. Mąż otrzymał tak wiele przyjaznych listów, i dzień ten był bardzo uroczysty, mimo ponurej atmosfery w kosmosie. Sprawił nam Pan dużo radości swymi serdecznymi słowami przywiązania – jako piękne wybrzmienie. Bezgranicznie ubolewamy, że nadal cierpi Pan z powodu przeciążenia pracą. Nie pali Pan aby zbyt dużo? Sami doświadczyliśmy, jak głębokie mogą być szkody wyrządzone nikotyną. Od świąt Bożego Narodzenia do początku kwietnia mąż nie był w ogóle zdolny do pracy i dosyć zrozpaczony. Na szczęście udało nam się skonsultować z nader wybitnym klinicystą, który po przeprowadzeniu gruntownych badań jako przyczynę problemów zdrowotnych zdiagnozował nałogowe palenie przy równoczesnym przemęczeniu. Od kiedy konsumpcję wyrobów tytoniowych zredukowaliśmy do minimum i przestrzegamy nowej diety, mąż wręcz rozkwitł a praca znów przynosi mu radość. Część I wywołała żywy oddźwięk, z wszystkich stron przychodzą radujące nas bardzo listy. A zatem nie można przerwać toku myśli. Oby Bóg dodał mu sił! Szkoda, że tak rzadko się widzimy, ustnie byłoby dużo do powiedzenia. Jadąc na kongres musi się Pan zatrzymać we Fryburgu. Ponieważ mąż nie dostał dotąd zgody na wyjazd do Paryża, postanowił z tego zrezygnować.

Proszę pozdrowić swą drogą żonę! Oddani w przyjaźni
Pańscy
E. i M[alvine] Husserl