List do Danieli Gromskiej z 07.02.1963
Zakopane, 7. II. 1963
Droga Pani Daniu!
Bardzo się ucieszyłem pamięcią Pani o mnie i tym zdarzeniu 70-lecia, które mi przypadło w udziale dożyć. Dziękuję Pani serdecznie za przekazane mi życzenia, które będę się starał zrealizować, nie pamiętając, że mi się to zdarzenie wydarzyło. Ściśle biorąc jedynie przy goleniu w lustrze widzę ślady tych lat, bo zresztą wciąż mi się wydaje, że chyba czterdziestki nie przekroczyłem.
W Zakopanem zima wspaniała, oby tylko nie było odwilży i halnego przed naszym wyjazdem. „Pod Szczytami” jest pełno, jedzenie dobre i – jak dotąd – ciepło. Nie pracuję jednak tyle, ile bym powinien, bo światło, śnieg i niebieskie niebo – zresztą zazwyczaj tylko rankami – zbyt mnie jeszcze męczą.
Od nas obojga przesyłam serdeczne pozdrowienia i raz jeszcze dziękuję za życzenia
Roman Ingarden