/
EN

List od Felixa Kaufmanna z 21.05.1935

Dr Felix Kaufmann
Wiedeń XIX
Döblinger Hauptstrasse 90

Wiedeń 21. maja 1935

 

Pan
 Profesor Dr Roman Ingraden
 LWÓW
 Zacharjewicza 7

 

               Szanowny Panie Ingarden!
               Bardzo dziękuję za Pański miły list. Odpowiadam na niego dopiero teraz, aby móc Panu ostatecznie zrelacjonować pobyt Husserla tutaj.
Najważniejsze: jego siły duchowe i żywotne wprawiły mnie, a także wszystkich, którzy mogli się do niego zbliżyć, w prawdziwe zdumienie. (Również Pani Husserl była niezwykle świeża i ożywiona). Z powodu wielkiego sukcesu, jaki odniosły jego dwa półtoragodzinne wykłady 7ego w Kulturbund, ustalono powtórkę na 10tego, kiedy to mówił przez trzy godziny, za każdym razem przy wyprzedanych miejscach, przed głęboko poruszonymi słuchaczami, którzy – poza małymi wyjątkami – dzielnie wytrwali mimo złego powietrza w sali. Sam Husserl poszedł potem w dobrym humorze na kolację i dyskutował dłużej niż do północy. Ja niestety byłem obecny tylko na pierwszym wykładzie, ponieważ z góry zakładano, że drugi będzie jego powtórzeniem słowo w słowo. Jednak Husserl nie mógł dobrze odczytać swojego manuskryptu i dlatego wygłosił, mówiąc w całości z głowy, zupełnie nowy wykład na ten sam temat.
               Podczas tych czternastu dni, które spędził w Wiedniu, Husserl był przeciążony obowiązkami towarzyskimi, podczas których był naturalnie ciągle w centrum uwagi i musiał dużo mówić. Dlatego też ostatniego dnia był już naprawdę zmęczony, ale mam nadzieję, że w Szwarcwaldzie szybko w pełni się zregeneruje. W każdym razie, chyba nigdy nie widziałem go w lepszej formie niż teraz. Na zaplanowaną dyskusję o głębszych problemach, które leżały mi na sercu, było oczywiście za mało czasu. Mimo to, samo obcowanie z tym niezwykłym człowiekiem dało mi silny impuls do pracy.
               Niestety Finkowi cofnięto stypendium ze stowarzyszenia pokrzywdzonych i teraz ma je zapewnione tylko na jakieś pół roku wprzód. Ponownie zwróciłem się w jego sprawie do mojego angielskiego przyjaciela i dodałem również parę linijek o Husserlu. Mam nadzieję, że uda się wygospodarować dla niego pieniądze.
               Znacznie weselsze są wieści dotyczące wydania w Pradze przez Cercle philosophique starych manuskryptów, w szczególności „Studiów logicznych”. Ale wszystkiego, co istotne w tym względzie, dowiedział się Pan już z pewnością od Profesora Husserla. Naturalnie, od razu mu przekazałem Pański zaadresowany do niego list i bardzo się z niego ucieszył.
               Moja książka jest właściwie gotowa, ale małe uzupełnienia, korekty i adnotacje mogą mi jeszcze zabrać sześć do siedmiu tygodni, zanim oddam ją do druku. W każdym razie bardzo się cieszę, że jestem już tak daleko, bo praca była trudniejsza niż się spodziewałem.
               Pani Doktorowa Luttmann jest już w Paryżu. Pan Tarski przebywa jeszcze w Wiedniu. Z powodu opóźnienia w poprawkach zasłużył na okoliczności łagodzące, ponieważ przeczytałem z nim arkusz poprawek i przekonałem się, że niezwykle dużo zmian okazało się koniecznymi, ażeby ten tekst przerobić na jakiś dający się czytać niemiecki.
               Najbardziej ubolewałem nad tym, że nie udało się Panu wziąć wolnego i odwiedzić nas podczas wizyty Husserla. Nie tracę jednak nadziei, że wkrótce przyjedzie Pan tutaj podczas uniwersyteckich wakacji; byłaby to dla mnie szczególna radość.

                                    Pozostaję z najserdeczniejszymi pozdrowieniami.

                                                                Panu szczerze oddany,
                                                                       Felix Kaufmann