/

List od Henryka Mehlberga z 05.10.1947

 c             c             c             c             c             c             c        Wwa, 5.X.1947

 

 c        Szanowny i Drogi Panie Profesorze!

 c        Przede wszystkim serdeczne, acz spóźnione dzięki za filozofię literatury. Spóźnione, głównie z powodu wyjazdu do Łodzi, gdzie musiałem likwidować liczne sprawy przed przeniesieniem się do Wrocławia. Wyjeżdżam tam za kilka dni. Jako chwilowy adres mógłbym podać Instytut Filozoficzny, Szewska 36.
 c        Miałem w międzyczasie IIgą korektę swego artykułu. Było tam kilka nieuwzględnionych błędów z Iszej, a ponadto szereg nowych. Całość dość dawno powędrowała z powrotem do Poznania. Myślę, że Studia powinny już chyba niebawem wyjść z druku?
 c        Nastroje i atmosfera tu dość osobliwe. Znajomi prorokują, że nie na długo wybieram się do Wrocławia. Mimo to filozofuję zawzięcie, głównie nad pewnego rodzaju realizmem, który posuwa się dalej od „krytycznego” w subiektywizacji jakości zmysłowych, ale, wstyd mi to przyznać, zmierza do rehabilitacji „rzeczy samej w sobie”. Chętnie bym się kiedyś Panu Profesorowi z tego wyspowiadał. Niemniej chętnie pomówiłbym o osobliwościach chwili, o których trudno nie myśleć!
 c        Z wyrazami głębokiego poważania
 c             c             c             c             c             c             c        H Mehlberg

 

 c        P.S. W ostatniej chwili dowiaduję się, że we Wrocławiu zajęcia odłożone do 20 b.m. Pozostaje więc do tego terminu w Wwie.