List od Jana Patočki z 03.12.1966
Hošťálkova n 103Patočka
Praga n 3 XII 66
n Wielmożny panie profesorze,
dziękuję za Pana serdeczne wspomnienie o mojej nieszczęsnej pani, która nam odeszła w chwili, gdy, zdało się, rozpoczynał się właśnie dla nas lepszy, spokojniejszy czas.
n Jeżeli chodzi o mój udział w przekładzie Pana dzieła, czyniłem, co było w moich siłach, i nie uważam tego za zasługę, lecz raczej dla siebie za zaszczyt i przywilej, ponieważ kontakt z Pana pracą im bardziej jest intymny, tym bardziej ubogacający.
n Jest mi przykro, że wspomina Pan w liście o swoim słabym zdrowiu, które już kilkukrotnie przeszkodziło Panu w podróży do Pragi. Ja sam również często odczuwam niedobre skutki długiego już przebywania na tejże planecie, ale [nieczytelne w grece].
n Mając nadzieję, że jednak w nieodległej przyszłości będziemy mogli Pana przywitać w Pradze, pozostaję
Panu oddany
n Jan Patočka