List od Henryka Skolimowskiego z 07.12.1967
7.12.67
Szanowny Panie Profesorze,
Bardzo się ucieszyłem Pańskim listem, a jeszcze bardziej faktem że moje opracowanie o Panu dla nowej encyklopedii podobało się Panu. Muszę się przyznać że namęczyłem się nad nim porządnie. I gdy rzecz wysyłałem nie byłem w pełni zadowolony z tego co zrobiłem. A potem w redakcji obcięli mi ok 20 – 25% mego materiału. Tak że z tego co opublikowali byłem jeszcze mniej zadowolony. Z prawdziwą ulgą przyjąłem fakt że w zasadzie, zdaniem Pana Profesora rzecz się udała.
n Oczywiście wszystkie te poprawki o których Pan wspomina wniosę do drugiego wydania; mam nadzieję że takie ukaże. Pewne historie to trudno przetłumaczyć na angielski, np. polski stopień profesora nadzwyczajnego. Tu się to tłumaczy jako associate professor co wcale nie odpowiada prawdzie. Associate professor tu się otrzymuje ok. 5 lat po doktoracie mając pół tuzina artykułów opublikowanych lub coś w tym sensie.
n Byłoby bardzo dobrze gdyby Spór ukazał się po angielsku. Oczywiście będzie to dla tłumacza praca nieboska, ale jest to konieczne. W Ameryce ludzie nie znają języków. A ponadto panuje przekonanie że co ważne ukazuje się na świecie jest tłumaczone na angielski. Time and Models of Being swoją rolę, ale to jest za mało. Ponadto opinia panuje że tłumaczenie niestety nie było najlepsze i wielu ludziom utrudniło to dotarcie do samych myśli.
n Spisuję te wszystkie uwagi ponieważ czuję się tu niejako ambasadorem polskiej filozofii, czy powiedzmy jednym z konsulów. Gdziekolwiek mogę tam staram się wydobyć walory naszej filozofii, bo stworzyliśmy a wiedzą o nas niewiele.
Załączam wyrazy prawdziwego szacunku i najlepsze pozdrowienia oraz życzenia Wesołych Świąt i szczęśliwego pomyślnego Nowego Roku
Henryk Skolimowski