List od Tadeusza Czeżowskiego z 05.06.1966
Toruń, 5 czerwca 1966 r.
Kochany Romanie!
Bardzo dziękuję za Twój list z 27 maja. Nie odpisałem od razu, gdyż tydzień miałem bardzo zajęty. Po drodze z Krakowa zatrzymałem się trzy dni we Wrocławiu, a powróciwszy do domu zastałem gości, kuzynów Żony, po których wyjeździe znowu w gościnę przyjechał Stanisław Krystyn Zaręba z żoną dawny przyjaciel z Wilna, obecnie profesor matematyki w jednym z uniwersytetów brytyjskich. Obie wizyty bardzo miłe, ale absorbujące.
Repliką Szewczyka nie przejąłem się i mam wrażenie z kilku słów rozmowy, że sam on nie brał jej bardzo poważnie i raczej była po prostu przejawem młodzieńczej przekory; cały pobyt w Krakowie pozostawił mi miłe wrażenie. – Mam nadzieję, że Twoje dolegliwości reumatyczne powoli ustąpią, w naszym wieku niestety już dolega to i owo.
Wraz z Żoną przesyłamy serdeczne wyrazy
dla Państwa obojga
Twój Tad