List od Kazimierza Twardowskiego z 18.03.1925
We Lwowie, 18. marca, 1925.
Szanowny Panie Kolego!
Tak bardzo byłem w ostatnich czasach zajęty, że – zanim zdołałem donieść Szanownemu Panu Koledze, że akt jego habilitacyi odszedł do Ministerstwa – nadeszło już – właśnie dzisiaj – zatwierdzenie habilitacyi Szanownego Pana Kolegi. Zasyłam więc serdeczne gratulacye z powodu tego już i formalnego wejścia Szanownego Pana Kolegi w skład naszego Uniwersytetu i proszę wierzyć mi, że faktem tym szczerze się cieszę. Pragnę teraz tylko, by to „wejście” dokonało się jaknajprędzej także pod względem przestrzennym, a nietylko prawnem.
Nie zachowałem sobie kopii programu wykładów, który został przedłożony Ministerstwu – o ile go więc Ministerstwo nam nie zwróciło – a zapomniałem się dzisiaj o tem przekonać – poproszę Szanownego Pana Kolegę o kopię, bym mógł w swoim czasie zgłosić wykłady i ćwiczenia Pana Kolegi do programu drukowanego wykładów na rok 1925/6.
Listy Szanownego Pana Kolegi z 22. lutego i z 1. marca otrzymałem. Dziękuję serdecznie za pamięć o moich imieninach i za przysłane mi z tej okazyi życzenia. Taksamo serdecznie dziękuję za recenzyę z rozprawy Mysłakowskiego. Choć jest nieco za długa w porównaniu z recenzyami, które zwykle Ruch filozoficzny przynosi, przecież chętnie ją umieszczę, gdyż jest bardzo instruktywna. A skoro mowa o recenzyi, chcę Szanownego Pana Kolegę zapytać, czy byłby gotów napisać do Ruchu filozoficznego recenzyę z książki: W. Ehrlich, Kant und Husserl. Kritik der transscendentalen und phänomenologischen Methode, Halle, Niemeyer, 1923. Str. IX i 165. Sprawa nie byłaby pilna – recenzya byłaby potrzebna gdzieś w ciągu lata; jeśli Szanowny Pan Kolega chciałby się recenzyi tej podjąć, dostarczyłbym egzemplarza recenzyjnego książki.
Co się tyczy reklamowanych numerów Ruchu filozoficznego, nie zostały one Szanownemu Panu Koledze posłane, albowiem Polskie Towarzystwo psychologiczne, za pośrednictwem którego Szanowny Pan Kolega jest prenumeratorem Ruchu filozoficznego, nie nadesłało nam dotąd za Szanownego Pana Kolegę odpowiedniej części wkładki za drugie półrocze 1924. Więc Administracya pisma wstrzymała jego wysyłkę. Poleciłem Administracyi posłać Szanownemu Panu Koledze numery za drugie półrocze, nie czekając na wspomnianą część wkładki.
Kwotę czterech zł. otrzymałem. Ponieważ jednak zapłaciłem drukarni za nadbitki tylko 3 zł. 40 gr. przeto 60 gr. w znaczkach listowych zwracam. Rachunek za druk samego streszczenia t.j. za to, że wydrukowano streszczenie w rozmiarze jedno- zamiast tylko półarkuszowym, wynosi 132 /: sto trzydzieści dwa :/ zł. Dotyczący list urzędnika Towarzystwa naukowego załączam.
Z wyrazami prawdziwego poważania i serdecznem pozdrowieniem
K. Twardowski