List od Stanisława Ignacego Witkiewicza z 05.06.1939
5.VI 1939
Szanowny i Kochany Panie Profesorze:
Nie pisałem dawno, bo z powodu bezładu mojej przepisywaczki nie mogłem dosłać rękomaszynopisu (z tygodnia na tydzień było to odkładane), a chciałem to razem przesłać. B[ardzo] jestem ciekawy, co Pan o tym powie. Zupełnie gruntownie rzecz przerobiłem i przeformowałem, zużywając kawałki poprzedniego. Jest to zdaje mi się mój ostatni wysiłek i gdyby teraz kazał mi Pan to skrócić o 1/5-tą i przeformować de fond en comble, to bym się po prostu położył w rowie i zaczął płakać, jak bóbr. Napisałem jakąś elukubrację sport[owo] pol[ityczno-]ekonom[iczną] i sztukę 3 aktową, b[ardzo] dziwaczną pt. „Miazmat”. Teraz wróciłem do filozofii – piszę o Carnapie i przygotowuję się do pracy o Woodgerze (tym biologu) i o W. Carr – monadyście ang[ielskim].
Co u Państwa słychać? Jakie są plany? Czy Zakopane wchodzi […]
Łączę wyrazy szacunku, sympatii i wdzięczności PR
Witkacjusz