List od Kazimierza Twardowskiego z 26.10.1915
Lwów, 26. października, 1915.
Szanowny Panie!
Odpisując na list z 10. b.m., muszę przedewszystkiem rozprószyć wszelkie Pańskie obawy. Nie odpisywałem na list Pański, pisany do mnie na wyjezdnem z Getyngi, bo nie miałem czasu. Ale zaraz po odebraniu tego listu, napisałem do wiedeńskiego Domu akademickiego, aby wydatnie wspomożono pana Brokmana; dowiedziawszy się zaś kilka dni później, że Pan osobiście interweniował w Wiedniu, poleciłem Domowi akademickiemu wysłać powtórnie 50 koron. Jeżeli potrzeba, mogę panu Brokmanowi kazać posłać jeszcze nieco monety.
Co się tyczy poruszonej w Pańskim liście getyngskim sprawy przekładu Husserla, przekład polski jest już w robocie; podjął się go i rozpoczął przed wojną Dr. Leśniewski.
Byłem w krakowie 11. i 12. b.m.; list Pański otrzymałem, rzecz jasna, dopiero po powrocie do Lwowa; żałuję, że nie wiedziałem, iż Pan bawił już podówczas w Krakowie.
Łączę serdeczne wyrazy
Dr K. Twardowski