List do Władysława Tatarkiewicza z 26.10. 1965
Kraków, 26.X.1965.
Drogi Władysławie,
n dziękuję Ci za list wczoraj otrzymany i cieszę się, że będziesz w Krakowie. Dziękuję również za propozycje wygłoszenia odczytu w PTF, ale temat, który podałeś już raz stanowił treść odczytu, jaki miałeś w roku zeszłym u nas. Więc może się pomyliłeś? W danym razie proszę o wiadomość na tydzień przed terminem, w którym chciałbyś mieć u nas odczyt.
n Być może, że przyjadę na 6 listopada na posiedzenie I Wydziału, o ile zdrowie mi pozwoli, bo nie jest b. dobrze z tym w ostatnich czasach. Na posiedzenie Instytutu Filozofii PAN ostatnio nie przyjechałem, bo się niedobrze czułem, a nadto nie chciałem brać udziału ani w habilitacji Gordona, ani Ziemskiego, który przedkłada obecnie prace, jaką odrzuciliśmy chyba pięć lat temu i której potem UJ nie chciał drukować. Wątpię, żeby Ziemski potrafił napisać jakąś lepszą pracę, ale nie chce mu przeszkadzać.
n Jeżeli przyjadę, to się zapewne zobaczymy, ale w każdym razie proszę o parę słów przedtem w sprawie odczytu. Przesyłam Ci serdeczne pozdrowienia
Twój Roman
Verte!