/
EN

List do Kazimierza Twardowskiego z 17.12.1920

Warszawa, 17. XII 1920r

 

JWielmożny Panie Profesorze!

            Z zainteresowaniem przeczytałem artykuł WPana Profesora o „Jasnym i niejasnym stylu filozoficznym” – zwłaszcza, że kilkakrotnie sprawę tę omawialiśmy ustnie. Uznaję naturalnie postulat jasnego pisania, a tembardziej jasnego myślenia. Podczas czytania jednak nasunęło mi się kilka uwag, które postarałem się sformułować. Przypuszczam, że Pan Profesor uzna je za słuszne, mimo iż modyfikują one w pewnej mierze naczelne twierdzenia WPana Profesora. Ośmielam się przesłać te uwagi WPanu Profesorowi z uprzejmą prośbą o przeczytanie. Jeżeliby zaś WPan Profesor uznał, że uwagi moje są słuszne i że należałoby je poruszyć publicznie, to może możnaby wydrukować te kilka stron w „Ruchu” – o ile znalazłoby się na nie miejsce. W danym razie, byłbym WPanu Profesorowi wdzięczny za to. Jest bardzo możliwe, że źle zrozumiałem wywody WPana Profesora. W takim razie b. przepraszam za to, że ośmieliłem się skreślić i przesłać tych kilka zdań Panu Profesorowi.

            Przed kilku dniami dopiero doszła mię b. przykra wiadomość o śmierci B. Gottlieba. Byłem z nim zaprzyjaźniony i nie dawno jeszcze otrzymałem list od niego. To też tem większe wrażenie sprawiła na mnie niespodziewana wieść. Nie znam zresztą żadnych bliższych szczegółów. Żal mi bardzo człowieka zacnego i zdolnego. Niestety nic nie pozostawił po sobie. To też zbyt śmiałą będzie moja prośba – zapytanie, czy „Ruch” nie mógłby umieścić krótkiej pośmiertnej wzmianki, jako o jednym z tych, którym życie nie pozwoliło rozwinąć swych zdolności na polu filozofii. Ośmielam się jednak prosić o to, bo był mi szczerym przyjacielem, chciałbym więc choć tem skromnym przyczynieniem się do zanotowania jego imienia w czasopiśmie naukowem spłacić część długu prawdziwej wdzięczności.

            Jeżeliby WPan Profesor uważał za możliwe i wskazane wykonanie mej prośby i życzyłby sobie ewentualnie kilku dat biograficznych, natychmiast na żądanie je prześlę.

            Łącząc wyrazy prawdziwego poważania ośmielam się złożyć przy sposobności szczere życzenia z okazyi zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia.

Roman  Ingarden

 

 

p. Łempicka miała tu przed kilku dniami wcale ciekawy odczyt o ekspresyonizmie. Prof. Witwicki, z którym tu dosyć dużo dyskutowałem, wyjechał przed kilku tygodniami do Wilna i niestety nie mam czasu dowiedzieć się, czy już wrócił.