/
EN

List do Kazimierza Twardowskiego z 28.07.1933

Żegiestów, 28. VII. 33.

 

Wielce Szanowny Panie Profesorze!

            Przedewszystkiem bardzo przepraszam, że wyjechałem ze Lwowa nie pożegnawszy się uprzednio z Panem Profesorem. Zdecydowałem się jednak dość nagle na wyjazd, a potem musiałem jeszcze pewne rzeczy przed wyjazdem pokończyć, tak, iż zabrakło mi czasu. Wyjechałem zresztą głównie dla moich chłopców, którzy byli bardzo nieszczęśliwi, iż muszą spędzać wakacje we Lwowie. W Żegiestowie jestem od poniedziałku i pozostanę tu zapewne do 10 sierpnia. Przypuszczam, że sprawa bibljografji filozoficznej polskiej da się po tym terminie w krótkim czasie załatwić. Do czasu mego wyjazdu nie otrzymałem zresztą żadnej wiadomości od Dr Kuhna, zostawiłem w domu adres, gdyby coś przyszło, to poczta mi to prześle. Zaraz po powrocie do Lwowa zgłoszę się do Pana Profesora po materjały, które do tego czasu zapewne znajdą się w ręku Pana Profesora. Tutaj jest bardzo ładnie i pogoda dopisuje. Kąpię się codziennie w Popradzie, pracować dość mi tu trudno, uważam jednak, że odpoczynek w tej chwili ważniejszy. Żona moja i ja przesyłamy Wielce Szanownym Państwu Profesorostwu piękne ukłony i wyrazy głębokiego poważania i szacunku

 

Roman Ingarden