List do Władysława Tatarkiewicza z 17.09.1956
Kraków, 17.IX.56 r.
n Drogi Władysławie!
n n Piszę na wszelki wypadek, gdybym Cię nie miał zastać w hotelu.
n Byłem dziś rano w Ambasadzie, powiedziałem, p. Krachmalewskiej (nota bene przez telefon z dołu), że proszę również o pismo dla Ciebie – biblioteki! Po przeszło godzinnym czekaniu otrzymałem jednakże jedynie pismo dla mnie, a dla Ciebie nie wyniesiono. Będziesz przez to musiał jutro sam pojechać do Ambasady. Ja tak długo czekałem, że musiałem się śpieszyć na spotkanie z Wędkiewiczem, nie byłem przeto dziś w ogóle w Bibliotheque Nationale. Pójdę dopiero jutro rano wskutek tego chyba nie przyjdę o ½ 10 do kawiarni, bo byłoby zbyt późno zaczynać pracę w Bibliotece. Kartki z tymi tytułami wezmę i zamówię na następny dzień dla Ciebie. O ile się nie zobaczymy dziś, przeproś Hanuszewską, że nie przyjdę jutro. Od dziś mieszkam w lepszym pokoju (Nr 22), a co dziwne tańszym!
n n n Pozdrawiam Cię, może się jutro zobaczymy wieczorem
/podpis/ Twój Roman