/
EN

List do Kazimierza Twardowskiego z 12.09.1927

Freiburg in Br. Pension Hohenzollern,
Günterstalstr. 57.  12. IX. 1927.r.

 

 

Wielce Szanowny Panie Profesorze!

            Wskutek mylnych informacji w sprawie wizy francuskiej udzielonych mi w jednem z biur podróży we Lwowie musiałem raz jeszcze wrócić do Lwowa, tak że dopiero w sobotę, 3.IX. ostatecznie ruszyłem w podróż. Do Fryburga – jadąc na Pragę – Norymbergę – przyjechałem we wtorek rano i zaraz znalazłem mieszkanie w pensjonacie, którego adres, a zarazem adres mój do końca października, wyżej podaję. Niestety kartka moja o przyjeździe do Fryburga doszła Husserla w dniu jego wyjazdu na dwa tygodnie do Szwajcarji /według pierwotnego planu miał tam wyjechać dopiero w drugiej połowie września/, tak że zamiast Husserla zastałem tylko kartkę do mnie, iż wraca w połowie września do Fryburga. Pod koniec tego tygodnia spodziewam się jego przyjazdu. Ponieważ Husserl tak czy tak w czasie mego pobytu tutaj miał wyjechać, więc ostatecznie nawet lepiej się stało, gdyż część jego nieobecności przypadła w ten sposób na czas, gdy mnie tu jeszcze nie było. Zastałem natomiast tutaj dawnego mego kolegę, a obecnie docenta filozofji we Fryburgu, Dr Fr. Kaufmanna, z którym widuję się codziennie i dowiaduję o stanie obecnych badań fenomenologicznych. O ile mogę wnosić, dokonał się tu od czasu mego tu pobytu silny zwrot ku transcendentalnemu idealizmowi i pewnemu subjektywizmowi, przy równoczesnem wysunięciu zagadnień metafizycznych w ten sposób traktowanych. Nadto i pewne zmiany w traktowaniu metody fenomenologicznej głównie przez Heideggera forsowane, którego tu uważa się za bardzo zdolnego filozofa. Ogłosił on teraz, to znaczy przed kilku miesiącami, dużą /przeszło 400str/ pracę pt. Sein u. Zeit, o której już mówiłem SzPanu Profesorowi we Lwowie. Jest jedną z dwu prac, które mieszczą się w VIII. tomie „Jahrbuchu”. Prócz niej znajduje się jeszcze dzieło O. Becker, p.t. „Mathematische Existenz”, w której autor przedewszystkiem rozprawia się ze stanowiskiem Hilberta. Dziś dopiero Niemeyer przysłał mi VIII. tom, tak że to, co piszę, podaję na podstawie informacji. W najbliższych dniach zabiorę się do czytania. Narazie zajmuję się mojem „dziełem literackiem”, o którem zacząłem jeszcze we Lwowie pisać po niemiecku. W związku z tem czytam nową książkę Rudolfa Odebrecht-a p.t. Grundlegung einer aesthetischen Werttheorie, Reuther-Reichard,  Berlin 1927, w której autor nawiązuje do „Idei” Husserla, silnie je nota bene kantjanizując i podkreślając stanowisko idealistyczne znacznie silniej, niż to w tekście Husserla występuje. Ale książka ciekawa. Prócz tego dowiedziałem się o całym szeregu prac i książek. Między innemi p. Conrad-Martius ogłosiła artykuł, w czasopismie „Der philosophische Anzeiger”, /o którem SzPanu Profesorowi niegdyś wspominałem/, p.t. „Die Zeit”. Nadto miał się tam ukazać artykuł Heringa, polemizujący z Schestowem /nie pamiętam tylko, czy tak się pisze/ w sprawie fenomenologji. Schestow ogłosił niegdyś szereg artykułów w „Revue philosophique” contra fenomenologji, które potem zdaje się wydano osobno. Otóż Hering z nim polemizuje i przytem powołuje się także na pewne twierdzenia z Essentiale Fragen. –

            Gdy będę miał więcej czasu, napiszę obszerniej, co dowiem się od Husserla o jego obecnych pracach. Nota bene podobno na ukończeniu jest jakaś jego publikacja z dziedziny logiki. Ale dopiero od Husserl dowiem się bliższych szczegółów. Narazie piszę głównie dlatego, by przesłać mój adres, gdyby SzPanu Profesorowi był potrzebny. Oczywiście cieszyć się będę, jeżeli SzPan Profesor zechce do mnie kilka słów skreślić. Wiem jednak, jak brak czasu SzPanu Profesorowi. Zapewne niedługo SzPan Profesor wyjedzie już do Warszawy na Zjazd.

            Ponieważ pragnąłbym, by Sekcja Teorji Poznania dalej prowadziła swój żywot, więc celem ułatwienia spraw formalnych zgłaszam rezygnację ze stanowiska przewodniczącego, i mam nadzieję, że nowy przewodniczący rozwinie niedługo żywą działalność, tak że Sekcja i w tym roku będzie funkcjonowała.

            Narazie przesyłam Wielce Szanownemu Panu Profesorowi wyrazy głębokiego i prawdziwego poważania, a zarazem jeszcze raz moje serdeczne podziękowanie za poparcie niegdyś mej prośby o fundusze na tak bardzo dla mnie cenny i potrzebny wyjazd zagranicę.

Roman Ingarden