/
EN

List do Stefana Żółkiewskiego z 07.05.1964

Prof. Roman Ingarden
Kraków, Biskupia 14                                                         c             Kraków, 7 maja 1964 r.

WPan
prof. Dr Stefan Żółkiewski
Sekretarz Naukowy I Wydziału PAN
Warszawa

 

Wielce Szanowny Panie Profesorze,

otrzymałem zaproszenie ze strony Uniwersytetu w Wiedniu na cztery odczyty i wieczór dyskusyjny (częściowo w Instytucie Slawistyki a częściowo w Instytucie Filozofii) na drugą połowę października i pierwszą połowę listopada. Zaproszenie to (kopię) załączam. Pokazywałem je juz w Biurze Współpracy z Zagranicą. Zarazem dostałem w ostatnich dniach zaproszenie ze strony instytucji zwanej „Studienstiftung des deutschen Volkes” na udział w tygodniu akademickim w dn. 18 do 24 października br. na zamku Schwöbber nad Weserą. Odpis tego zaproszenia załączam i pozwalam sobie zapytać sie, czy PAN zgodziłaby się na mój udział w tym tygodniu. Podkreślam, że instytucji tej wcale nie znam i nie wiem, czy nalezy to zaproszenie przyjąć. Na razie odpisuję grzecznościowo, zastrzegając, że musi sie na mój wyjazd zgodzić PAN i ze mógłbym tylko wtedy wziąć udział, gdyby cała impreza miała charakter wyłącznie naukowy. Zaproszenie to świadczy tylko o mych wpływach w zakresie estetyki za granicą, ale wcale mi nie zalezy na wzięciu udziału. Zwłaszcza, ze będę musiał najpierw być w Amsterdamie, a potem pod koniec października jechać do Wiednia. Nie wiem też, czy stan zdrowia mi pozwoli, ostatnio bowiem choruję na dość ostry artretyzm (obie ręce spuchnięte, bolesne) i czuję się dość podle.

    c     Chciałbym w kazdym razie pojechać do Amsterdamu. Podanie odpowiednie o paszport złożyłem w Biurze Współpracy Naukowej z Zagranicą PAN, prócz tego kazałem sobie sprowadzić część honorarium za Das literarische Kunstwerk i wniosłem podanie do NBP o zgodę na wydatkowanie tej sumy na wyjazd do Amsterdamu (chcę jechać autem z mym synem Januszem). Na razie otrzymałem pismo, zeby im przedłożyć umowę z Niemeyerem. Posłałem odpis umowy z r. 1929 na I i wszystkie nastepne wydania, ale obawiam sie, że to raczej zapowiedź, iż mi odmówią i ze nic nie będzie z wyjazdu do Amsterdamu. Nie wiem, czy byłoby to możliwe dla Pana Profesora, ale jeżeli tak, to byłbym bardzo wdzięczny za łaskawe poparcie w Departamencie Zagranicznym NBP w Warszawie (chodzi o 800 DMz, które znajduja sie w tej chwili w PKO w Warszawie).

    c     Przepraszam z te wszystkie kłopoty, jakie moje podróże przyczyniają Panu Profesorowi, ale bez Pana łaskawej pomocy nigdy bym chyba nigdzie nie wyjechał, a to choćby dla dalszego mego kształcenia się jest konieczne.

Łacze wyrazy głębokiego powazania i serdeczne pozdrowienia

Roman Ingarden
(Roman Ingarden)

Obydwa wyjazdy: do Schwöbber i Wiednia można by połączyć
PAN nic by to nie kosztowało, tylko paszport XXX!