/

Kartka pocztowa od Edmunda Husserla z 09.04.1927

9 kwietnia 1927, Fryburg [stempel pocztowy]

Drogi Przyjacielu!

Pański ostatni list sprawił mi szczególną radość – nie tylko dlatego, że ucieszyła mnie Pańska pamięć o moich urodzinach; ale przede wszystkim, że w końcu będę mógł Pana u nas gościć. Przyjmiemy Pana z otwartymi ramionami. Tak, istnieje pilna potrzeba, żeby się Pan dowiedział, o czym myślałem i co we mnie dojrzewało przez te wszystkie lata. Niestety był Pan u mnie w najgorszym czasie, kiedy nie mogłem rozwinąć jeszcze wysokich lotów. Mam nadzieję, że będę mógł udostępnić Panu kopie kluczowych maszynopisów oraz osobiście wesprzeć Pana radą. Pan także wyłoży mi swe myśli. – Cieszmy się więc na te wspaniałe widoki. Zrozumie Pan wtedy, dlaczego tak rzadko piszę do Pana. Nie mogę naprawdę pracować więcej. Tym bardziej jestem Panu wdzięczny za Pańskie listy i Pańskie wierne, serdeczne przywiązanie.

Jeśli chodzi o dr M., to nie otrzymałem jeszcze ani od rządu ani od uniwersytetu polecenia wydania opinii, a wcześniej nic nie mogę zrobić. Sądzę, że zostanie przyjęty bez przeszkód. Jest rzeczą oczywistą, że osoby polecane przez prof. Twardowskiego i Pana są u mnie mile widziane i mogą liczyć na wszelkie wsparcie. Proszę pozdrowić także dr Blausteina. I jeszcze jedno – koniecznie musi Pan pojechać do Marburga, żeby poznać wielką, wybitną filozofię prof. Heideggera. N. Hartmanna uważam za pozera, podobnie Schelera jedynie za dowcipnego pomysłodawcę, ale nie za prawdziwego f[enomenologa]. U nich wystarczą Panu, jeśli w ogóle, krótkie wizyty. Niech Pan najpierw przyjedzie tutaj.

Serdeczne pozdrowienia od mojej żony! Jak się miewa Pańska rodzina?

Serdeczności, Pański

E. Husserl