List do Kazimierza Twardowskiego z 16.05.1924
16. V. 1924.
Wielce Szanowny Panie Profesorze!
Bezpośrednio po rzuceniu do skrzynki ostatniego listu do Pana Profesora otrzymałem list z dn. 13. maja, za który serdecznie dziękuję. Wobec faktu przedstawienia mej pracy Towarzystwu Naukowemu, tak bardzo zaszczytnego dla mnie, muszę przedewszystkiem złożyć Wielce Szanownemu Panu Profesorowi moje najgorętsze podziękowanie za doprowadzenie tej sprawy do skutku – zwłaszcza, że był połączony z tak wielkim nakładem pracy ze strony Pana Profesora!
Termin ukazania się zeszytu Sprawozdań Towarzystwa jest dla mnie zupełnie beznadziejny; tak bowiem długo nie mogę przeciągnąć wydawnictwa „Jahrbuchu”. W tej sytuacji postanowiłem już dziś napisać do Husserla, że jestem zmuszony wycofać z Jahrbuchu VII moją pracę i prosić o przełożenie jej do Jahrbuchu VIII. Oznacza to jednak przesunięcie terminu ukazania się pracy o jakieś dwa lata – najwcześniej zaś o 1½ roku. Nie wiem przy tem, czy już nie zaczęto drukować, bo pierwszą część posłałem miesiąc temu do Husserla – jeszcze na kilka tygodni przed mym pobytem we Lwowie. Nie wiem też, czy Niemeyer nie wytoczy mi sprawy o złamanie umowy – a jeśli nie wytoczy, to czy wogóle w przyszłości będzie chciał ze mną mówić. Tak się to wszystko nieszczęśliwie złożyło. W ostatniej chwili przyszła mi myśl następująca, czy nie dałoby się uratować sprawy pierwszeństwa Towarzystwa Naukowego – bo wszak o to tylko chodzi – przez zaznaczenie w uwadze na pierwszej stronie mej rozprawy, że została przedłożona Towarzystwu Naukowemu dn 13. maja, a streszczenie ukazało się w numerze xy Sprawozdań Towarzystwa. Któż będzie kontrolować różnice w datach faktycznego wypuszczenia wydawnictw na rynek, gdy de facto posiedzenie Towarzystwa odbyło się wcześniej de facto – a i sprawozdanie wcześniej wydrukowane będzie.
Przypuszczam, że taka notatka nie byłaby despektem dla Towarzystwa Naukowego lecz owszem byłoby to może dla Towarzystwa rzeczą miłą, iż praca Towarzystwu przedstawiona ukazuje się z takiem zaznaczeniem w jednem z najpoważniejszych zagraniczych wydawnictw filozoficznych, jakiem jest niewątpliwie Jahrbuch. Z drugiej strony i Husserl zgodziłby się zapewne, bo i dla Jahrbuchu byłoby to zaszczytną okolicznością, iż praca w nim się ukazująca przedłożona była tak poważnej instytucji jak Towarzystwo Naukowe we Lwowie. Dla mnie zaś byłoby to jeszcze z tego powodu przyjemne, że tem silniej zaznaczone byłoby polskie pochodzenie rozprawy.
Czy nie dałoby się to tak załatwić?!
W danym razie mógłbym jeszcze – bo może byłoby to potrzebne – napisać odpowiedni list oficjalny do Towarzystwa Naukowego, iż wobec kosztów wydawnictwa rezygnuję z wydawania całej pracy i proszę o zgodę na notatkę powyżej podanej treści.
Co do kosztów druku sprawozdania, to oczywiście proszę uprzejmie o przelanie ich na mnie i proszę uprzejmie o łaskawe zawiadomienie mię o sumie, jaka będzie potrzebna na ten cel, bym ją mógł przesłać skoro tylko będzie potrzebna.
Jeszcze raz jak najgoręcej dziękuję Wielce Szanownemu Panu Profesorowi i bardzo przepraszam że korespondencją moją tyle czasu Panu Profesorowi zabieram.
Łączę wyrazy najgłębszego poważania
R. Ingarden
Pokazuje się, że sprawa mieszkaniowa nie jest taka rozpaczliwa. Dwie rodziny mają się w niedługim czasie przenosić ze Lwowa do Torunia – jedno trzy, jedno czteropokojowe mieszkanie. Chodziłoby tylko o uzyskanie zgody gospodarzy na zamianę.