/
EN

List do Kazimierza Twardowskiego z 19.03.1924

Toruń 19. III . 1924 r.

 

Wielce Szanowny Panie Profesorze!

            Serdecznie dziękuję za właśnie przeze mnie otrzymany list Pana Profesora. Zmartwiła mię trochę wiadomość o możliwych trudnościach ze strony p. Wartenberga, przypuszczałem bowiem, że sprawa habilitacji zależy w decydujący sposób tylko od profesora, u którego się habilitant chce habilitować, to znaczy w danym wypadku od Szanownego Pana Profesora. Przytem tak mię teoretycznie nic z prof. Wartenbergiem nie łączy, a przypuszczam, że raczej wszystko dzieli, że przypuszczam, iż praca moja nie może się p. Wartenbergowi podobać. Ale trudno.

            O tekst pracy prosiłem dlatego, bo nie przypuszczałem, że już teraz należy wnosić podanie. Zależało mi zaś na tem dlatego, że tłumaczę pospiesznie i muszę mieć wskutek tego zaufanie do tekstu, który przekładam. Wiem zaś, że tekst, który posiadam, w niejednem miejscu jeszcze przy przepisywaniu zmieniałem. Wobec tego, że tekst jest we Lwowie potrzebny, będę sobie i bez niego radził.

            Co do terminu ukazania się „Jahrbuchu”, to niestety nie mam na to wpływu. Mam jednak nadzieję, że się szczęśliwie da wszystko pogodzić; pracę moją bowiem posyłam dopiero z końcem kwietnia. Przypuszczam, że druk będzie czas jakiś trwał, po mojej zaś pracy mają się jeszcze dwie rozprawy w tym samym tomie drukować, praca Heideggera i nowa praca Husserla. Przypuszczam więc, że będzie możliwe ukazanie się przedtem wydawnictwa Towarzystwa Naukowego. W każdym razie napiszę o tem do prof. Husserla. Wycofać się z umowy z Niemeyerem byłoby mi w każdym razie rzeczą niemożliwą, raz dlatego, że już formalnie z Niemeyerem zawarłem umowę, po wtóre, że obraziłbym tem prof Husserla, który mi był w tem pomocny, a potem ponieważ niema żadnych widoków na wydanie rozprawy w Polsce. Przy tem te paręset franków szwajcarskich także nie są rzeczą do pogardzenia. Może byłoby rzeczą wskazaną ogłosić pierwszy rozdział w „Przeglądzie Filozoficznym”? Gdyby Szanowny Pan Profesor uważał, że tak jest, proszę jak najuprzejmiej o zawiadomienie mię w dwu słowach, a postaram się o to. Wobec nakładcy niemieckiego mam co do tego wolną rękę, bo zastrzegłem, iż będę ewentualnie musiał część pracy ogłosić po polsku.

            Podanie w sprawie habilitacji prześlę w dniach najbliższych, skoro tylko znajdę chwilę wolnego czasu. (Bawi tu dziś p. prof. Łukasiewicz i ma za godzinę przyjść do nas).

            Jeszcze raz jak najserdeczniej dziękuję Szanownemu Panu Profesorowi za list ostatni, jako też bardzo gorąco za wszystkie trudy i starania poniesione przez Wielce Szanownego Pana Profesora w mej sprawie. Wdzięczność moja zaś dlatego tak jest głęboką, że dzięki staraniom Pana Profesora umożliwiona mi zostanie praca naukowa, której dotychczas tylko resztki sił i czasu poświęcać mogłem.

Łączę wyrazy jak najgłębszego poważania

Roman Ingarden

 

 

Chcę koniecznie podczas Wielkanocy udać się do Lwowa może sprawa mieszkania jakoś się wyjaśni.