List do Władysława Tatarkiewicza z 07.11.1960
Kraków, 7 listopada 1960 r.
n Drogi Władysławie,
n n Właśnie doręczono z poczty tom „Charisteria”. Przy tej okazji chciałem ze swej strony dołączyć moje życzenia, by dalsze lata Twego życia układały się jak najpomyślniej i jak najowocniej, co teraz o tyle jest ułatwione, że odpadają Ci kłopoty związane z obowiązkiem wykładania w uniwersytecie.
n Przykro mi, że tom ten, który wszak był już od kilku lat gotowy, dopiero teraz został ukończony w druku. Nie jestem wprawdzie za to bezpośrednio odpowiedzialny, albowiem wskutek nawału robót musiałem zrzec się redagowania tego tomu w chwili, gdy skład jego wydawał się zakończony. Ilekroć potem odwiedzałem Redakcję Filozoficzną PWN starałem się przyśpieszyć sprawę, ale nie wiele to pomogło. Znacznie opóźniło ukazanie się książki włączenie jeszcze w stadium stosunkowo późnym niektórych rozpraw. Ale ostatecznie dobiegła ta sprawa końca i teraz już książka istnieje. Zechciej ten drobny fragment mój, który w niej widnieje, przyjąć ode mnie na znak uczuć przyjacielskich.
n n Serdecznie Cię pozdrawiam
/podpis/ Twój Roman