List do Władysława Tatarkiewicza z 22.10.1957
Kraków, 22.X.57 r.
n Drogi Władysławie,
n dziękuję Ci za list dziś otrzymany i cieszę się, że zacząłeś znowu wykładać i że miałeś taki zespół ludzi na wykładzie. Życzę Ci jak najlepszego powodzenia!
n Tu zaszło tyle, że na UJ. Przyszedł odpis pisma do mnie przenoszącego mię do Krakowa i przydzielającego mię do katedry logiki (!), podobno na razie do czasu reorganizacji katedr filozofii w Polsce. Podobno też Ministerstwo zdecydowało, że Iza ma przyjść do Krakowa. Ale dopiero w ciągu 2 miesięcy to wszystko może być załatwione. Zamierzam zacząć wykłady za tydzień!
n Ponieważ nie wiem, kiedy zostanie efektywnie dokonane moje przeniesienie mię z U.W. do U.J. więc przesyłam Ci [w] załączeniu upoważnienie do podjęcia mych poborów miesięcznych, bo być może przed 1.III, sprawa ta w Warszawie nie zostanie jeszcze załatwiona. Ale chyba nie zostanie, bo mam podobno zaraz po !.III wrócić do Krakowa, to może sam będziesz tak dobry przywieźć pieniądze do Krakowa, a ja sobie po Twym powrocie odbiorę. Zresztą u mnie nic nowego.
n Serdecznie Cię pozdrawiam i do zobaczenia
/podpis/ Roman