/
EN

List od Stanisława Ignacego Witkiewicza z 21.11.1938

21. XI 1938

Szanowny i Kochany Panie Profesorze:

Dziękuję Panu serdecznie za kartkę. Wpadłem w stan ogólnej niepiśmienności. Dość dużo pracuję i jest w ogóle lepiej (z wyjątkiem finansów z powodu straszliwych wyczynów urzędu skarbowego). Piszę znowu o Carnapie. Niedługo zabiorę się do tego ustępu krytycznego, o którym Pan wspomniał, że ew[entalnie], gdyby się udał, to by mógł pójść do „studiów filo[ozoficznych]”. Wolałbym wiedzieć mniej więcej, ile moich stron (2 razy od tej większych) mogłoby to zawierać. Poza tym skomponowałem nową sztukę teatr[alną]. Do „Ruchu” posłałem wszystko na czas: 1) streszczenie odcz[ytu] z 7/XII 1936 jeszcze na zaproszenie samego Twardowskiego (o ile one, te panie to zgubiły, to jest przykre) 2) z odcz[ytu] 27/VI 1938 o monadyźmie. Jeśli by pierwszy nie miał pójść, to chyba lepiej i nie puszczać drugiego – tak mi się zdaje. Więc dlaczego „zaraz” mnie Pan posądził, że ja nie na czas itd. Wszystkich moich „przyjaciół”, wrogów i Mistrzów (Pan należy do tego ost[atniego] rodzaju) w filozofii proszę o krótkie uwagi, dlaczego uważają monadyzm biolog[iczny] za niemożliwy. I Pana proszę też. Jestem w trakcie rewizji i pewnej transformacji mego pogl[ądu] (przesunięcie w kierunku nie-hypostazyjnego dynamizmu) i odp[owiedzi] na uwagi będą imiennie wyszczególnione (oevres posthumes).

ŁOPS PR 3W