List od Stanisława Ignacego Witkiewicza z 27.01.1939
27. I 1939
Szanowny i Kochany Panie Profesorze:
Słyszałem, że Pan był przez święta w Z[akopanem]. Żałuję, że Pana nie widziałem, bo potrzebuję Pana duchowej obecności. Byłem w stanie ciężkiej depresji. Niech Pan mi napisze, czy Pan uważa, że moja odp[owiedź] na krytykę Kotarbińskiego była złośliwa, jak i uwagi na końcu art[ykułu] o beznadziejności. W ost[atniej] chwili robił mi wyrzuty przez telefon. B[ardzo] przykre, bo 2 lata o tym nic nie mówił. Voilà une sorte de cachot[t]ier.
Jestem potwornie nerwowo wyczerpany pobytem w W[arszawie] i nawet ostatnio paliłem = okropne świństwo. Niech Pan tego nie czyni. Ja przestaję od jutra aż do wojny. Czy mogę Pana prosić, żeby Pan był łaskaw odesłać mi do Zakopanego ten artykup o BKKW. Chcę zabrać się do napisania na nowo, ale to mi jest potrzebne. O ile można prosiłbym również o rozprawkę o idealiźmie. Co Pan obecnie robi? Jak posuwa się ontologia? Szalenie tego bym potrzebował – czy jaki maszynopis nie mógłby być odczytany?
Łączę wyrazy szacunku i sympatii i wdzięczności dla Pana i Pani i pozdrawiam „Potomków”
S.I. Witkiewicz