/

List od Władysława Tatarkiewicza z 19.10.1933

REDAKCJA PRZEGLĄDU FILOZOFICZNEGO
WARSZAWA ХХХХХХХХХХХХХХХХХ
Boduеnа 6

 

DN. 19. X. 1933r.

            Wielce Szanowny Panie Kolego,

            Onegdaj powróciłem po półtoramiesięcznej nieobecności do Warszawy i zastałem tu maszynopis „Zagadnienie tożsamości dzieła muzycznego” oraz trzy listy Pana Kolegi: obszerniejsze pismo z 2.IX i dwie karty z 2.X i 14.X. Odkładając wszelkie inne zaległości, których przez ten czas zebrało się zaiste niemało, zapoznałem się jaknajszybciej z pracą Pana /oczywiście, narazie tylko z punktu widzenia redaktora,bo przestudjowanie z punktu widzenia moich osobistych zainteresowań będzie wymagało znacznie więcej czasu/.

            Cieszę się – to chcę przedewszystkiem powiedzieć – że ten maszynopis mam i pragnąłbym jaknajprędzej oddać go już do składania. Tylko jeszcze co do szczegółów. W liście z 2.IX wysuwa Pan możliwość wydrukowania wyjątku swej pracy, składającego się z rozdziałów „Dz.muz.i jego wykonanie”, „Dz.muz.a partytura” i „Niektóre rysy budowy dz.muz.”. Otóż mnie ta ewentualność podoba się najlepiej, z tem, że należało by dodać jeszcze dwa krótsze rozdziały „Przednaukowe przeświadczenia o dz.muz.” oraz „Dz.muz. a przeżycia psychiczne”. Inaczej mówiąc, z całości mi przysłanej jedynie rozdział „Og.zagadn.form.-ontol,”został by pominięty. Moje uczucie jest, że wyłączenie tego rozdziału nie było by dla rozprawy szkodliwe, a nawet przeciwnie zyskała by na jednolitości. Natomiast, choć całość miała by jeszcze przeszło 60 str.pisma maszynowego, a zatem wynosiła by z górą półtora arkusza, postarał bym się umieścić ją w jednym ciągu, nie dzieląc na dwie połowy. Bardzo proszę o wiadomość, czy Pan zgadza się ostatecznie na takie rozwiązanie. Przypuszczam, że tak, skoro inicjatywa pochodzi od Niego samego.

            Co do szczegółów zupełnie zewnętrznych, to proponował bym 1. umieszczenie pierwszego akapitu rozprawy w odsyłaczu i 2.nie robienia z „Wstępu” i „Przednaukowych przeświadczeń” oddzielnych rozdziałów z własną numeracją, lecz pozostawienia ich jako wstępnych zdań bez odrębnego tytułu; wydaje mi się, że tak będzie składniej, gdy całość będzie rozdzielona na cztery duże rozdziały.

            Wreszcie, myślę, że małą oszczędność można by przeprowadzić na odsyłaczach. I tu zdaje mi się, że rzecz by tylko zyskała, gdyby wielokrotne referencje do „Lit.Kunstwerk” sprowadzić do jednego, a także pominąć niektóre inne, głównie polemiczne, związane naogół dość luźno z właściwym tematem rozprawy. To wszakże tylko „sugestja”, na którą nie kładę żadnego nacisku; jęśli Panu na tych odsyłaczach zależy, te niech zostaną.

            W oczekiwaniu łaskawej odpowiedzi,łączę wyrazy szacunku i uścisk dłoni

                                              WTatarkiewicz