/

Protokół z posiedzenia Komitetu Biblioteki Klasyków Filozofii z 09.10.1954

Protokół

z posiedzenia Komitetu Redakcyjnego Biblioteki Klasyków Filozofii
poświęconego omówieniu niektórych terminów Kartezjańskich, odbytego
w dniu 9 października 1954 r.

 

Obecni: Prof.Kotarbiński – Przewodniczący
   n    Dr      Dąmbska
   n    Dr      Gromska       n   
   n    Prof.  Ingarden
   n    „     Legowicz
   n    mgr    Leśniak
   n    dr       Romanowa
   n    prof.  Swieżawski
   n    „      Tatarkiewicz|
   n    „      Znamierowski
   n    dr       Krońska        – Sekretarz

 

   n    Po krótkim zagajeniu Przewodniczący udziela głosu dr Dąmbskiej, która w referacie wprowadzającym przedstawia trudności związane z przekładem pewnych terminów kartezjańskich. Trudność potęguje się ponadto jeszcze wskutek tego, iż przekładem kilku prac Kartezjusza zajmuje się kilka osób. Terminologia Kartezjusza występująca w jego metafizyce i gnoseologii jest terminologią scholastyczną. W zagadnieniach przyrodniczych i specjalnych, terminologia Kartezjańska jest nowszą terminologią nauk ścisłych. Ale i terminologii scholastycznej nadaje Descartes nową treść; w tym właśnie odbija się nowatorstwo Kartezjusza. Trudność tę można by pokonać tylko wówczas gdyby się zachowywało te terminy w formie zlatynizowanej. W dziełach Kartezjusza spotyka się terminy mało sprecyzowane i wieloznaczne, jak np. idea, percepcja itp. Zachowując te terminy nie przesądzamy oczywiście ich zaostrzenia. Referentka radzi, żeby się nie decydować na terminy zbyt współczesne w wypadkach gdy dokładniejsze sprecyzowanie dawnego terminu jest niemożliwe. Powstaje wówczas bowiem coś analogicznego do przekładu Homera Witlina, Czubka czy Siemieńskiego.

Po referacie dr Dąmbskiej zaczyna się ogólna dyskusja nad poszczególnymi terminami.

Ens rationis

Prof.Swieżawski twierdzi, że termin ten musi być przełożony jednakowo we wszystkich tekstach. Proponuje przekład: byt myślowy.
Prof.Ingarden wypowiada się przeciwko: byt logiczny, byt w myśli. Powinno być: byt myślowy. Profesorowi nie podoba się wprawdzie termin: byt, ale ponieważ nie ma nic lepszego, należałoby zostawić jako najlepszy: byt myślowy.
Prof.Sieżawski proponuje ustalenie zasady jednolitego przekładu terminów we wszystkich przekładach Kartezjusza.
Prof.Kotarbiński wypowiada się przeciwko ustalaniu takich zasad.
Prof.Tatarkiewicz proponuje: byt w myśli bożej.
Prof. Kotarbiński uważa, że byt myślowy jest najlepszym kompromisem i proponuje pozostawienie bytu myślowego.
Prof.Tatarkiewicz: Kartezjusz zdradza tendencję do używania języka potocznego, kolokwialnego. Byt w myśli powie każdy, a byt myślowy – nie. Byt w myśli będzie zwrotem potocznym, kolokwialnym, kartezjańskim. Należy więc użyć tego zwrotu w przekładach.
Prof.Legowicz stwierdza, że zwroty Ens rationis i przeciwstawny, Ens reale – to zwroty scholastyczne. Natomiast: byt istniejący w myśli, w przeciwstawieniu do Ens reale, tę tradycję wiernie oddaje.
Prof.Ingarden: Ens rationis – to byt, który nie istnieje ani w myśli ani poza myślą; jest to po prostu: fictum. Najlepiej byłoby oddać ten zwrot przez: wytworzony w myśli.
Prof.Swieżawski przeciwstawia się prof.Tatarkiewiczowi, twierdząc, że bardzo wiele zwrotów u Kartezjusza ma pochodzenie scholastyczne a znaczenie kartezjańskie, np. ratio = rozum, a cogitatio = myśl, Ens rationis przejął Kartezjusz jaki terminus technicus i nie można zwrotu tego traktować kolokwialnie.
Dr Dąmbska dodaje, że u Kartezjusza cały świat jest ens rationis.
Prof.Kotarbiński. Ens rationis jest przeciwstawieniem Ens reale i tym podkreśla nieegzystencję, a więc dobrze będzie oddać ten zwrot przez: byt istniejący w myśli / to jest stanow. prof. Legowicza/. Na placu pozostały więc zwroty takie jak: byt myślowy, byt w myśli, byt rozumowy.
Dr Romahnowa odczytuje propozycje prof.Ajdukiewicza, żeby Ens oddań przez istotę, a nie byt.
Prof.Swieżawski: i wyrazu „ istota” użyć nie można. Ens musi być oddane przez: byt.
Prof. Legowicz: stwierdza, że Ens jest wyrazem jednoznacznym. Jednak w języku polskim występuje czasami wyrażenie istota w znaczeniu rzecz, wówczas oczywiście, gdy nie zagraża dwuznaczności, np. w znaczeniu essentia. Prof. Legowicz opowiada się za większą swobodą i tam gdzie razi termin „ byt” użyłby terminu „ rzecz”.
Prof.Ingarden podtrzymuje zasadniczo wypowiedź Legowicza-Ajdukiewicza.
Prof.Kotarbiński zaleca większą ostrożność. Istnieje przecież staro polskie słowo „jestestwo”; jestestwo myślące. Wprawdzi[e] archaiczne ale odpowiada ściśle kartezjańskiemu.
Prof.Swieżawski Zwraca uwagę, że w Objectiones et Responsies znajduje się dyskusja na temat: easentia – existentia a więc „ istoty” w żadnym wypadku przyjąć nie można.
Prof.Kotarbiński: Na ogóle nie ma sprzeciwu przeciwko ostrożnemu używaniu słowa istota, tam gdzie widać wyraźnie, że chodzi o istotę organiczną. Ponieważ jednak „ istota” związana jest z egzystencją, to najlepszym wyjściem będzie wprowadzenie zwrotu: jestestwo.

Intellectio

Prof.Swieżawski proponuje, ażeby unikając tworzenia neologizmów, ustalić przekłady:

   n    Mens = umysł;
   n    Ratio = rozum;
Intellectus = intelekt

Red.Krońska dodaje, że mens może być tłumaczone jako dusza.
Prof.Swieżawski odpowiada, że można przecież równie poprawnie mówić w połączeniu umysłu z ciałem.
Dr Dąmbska zgadza się na propozycje prof.Swieżawskiego, a „ intellectio” proponuje oddać przez rozumienie.
Prof.Tatarkiewicz zwraca uwagę, że jeden z przykładów, który dr Dąmbska przytoczyła na poparcie swego stanowiska przemawia za oddaniem „ intellectio” przez poznanie.
Prof.Legowicz uważa za konieczne dodać do terminu „ poznanie” jakiś przymiotnik np. „ poznanie rozumowe”.
Prof.Swieżawski: intelligere – to jest poznanie umysłowe. „ Rozumowe” jest o tyle trudne, że w szeregu koncepcji scholast. czysto duchowe. poznanie nie jest rozumowe. Lepsze będzie „ umysłowe” jako szersze.
Dr Dąmbska proponuje: poznanie intelektualne”.

                              / zgoda wszystkich/.

Modus

Dr Dąmbska proponuje: sposób bycia. wypowiadając się przeciwko „ przejawom”. Przytacza teksty, w których „ przejaw” jest wyrazem złym.
Dr Gromska proponuje oddać modus przez modus.
Prof.Legowicz ma co do powyższej propozycji wątpliwości. Modus nic nie mówi czytelnikowi. Jest to termin augustyński i występuje w znaczeniu sposób, a w niektórych miejscach: przejaw
Prof.Ingarden przeciwny jest „ przejawowi”. Sposób bycia – razi dzisiaj. Zgodziłby się na sposoób bycia, ale z odpowiednim komentarzem. Mamy przecież ponadto do dyspozycji takie zwroty jak: odmiany, postacie, / np.postacie myślenia itp./.
Prof.Znamierowski informuje, że w dwóch przekładach zostawi[ł] modus.Ale myśli, że można by było oddać również dobrze ten termin przez: postać bytu, albo sposób istnienia.
Prof.Swieżawski stwierdza, że „modus” jest terminus technicus Augustyna ale i Scota. Sądzie, że „ przejaw” jest gorszy od”sposobu”.
Dr Gromska: Jest rzeczą pierwszorzędnej wagi, żeby tłumaczyć jednolicie terminy występujące u różnych autorów. Ta jednolitość jest podyktowana względami dydaktycznymi. Należy podawać wszystkie równoznaczniki danego terminu.
Prof.Ingarden jest zdania, że jednak muszą istnieć pewne granice. Należy podawać zawsze odpowiednik polski zaopatrzony odpowiednim objaśnieniem.
Prof.Kotarbiński Zapytuje czy jest rzeczą słuszną konsekwentnie grzeszyć kiedy się raz zgrzeszyło? Profesor proponuje d[la] modus = ukształtowanie. Jest wprawdzie jeszcze słowo „ tryb” ale ono nie wszędzie pasuje.
Prof. Legowicz proponuje : sposób istnienia.
Prof. Swieżawski: albo modus, albo sposób, albo nawet sposób istnienia.
Prof.Tatarkiewicz: „ postać” – jest najlepsze.
Prof.Kotarbiński: niezłe jest „ modyfikacja”. Gdzie się da użyć: ukształtowanie, w innych miejscach: modyfikacja.
Prof.Ingarden zwraca uwagę, że słowa „ modyfikacja” używa się w j. polskim w innym znaczeniu, a mianowicie – wprowadzić nieznaczne, nieistotne zmiany.
Prof. Znamierowski sądzi, że zamiast o ukształtowaniu lepiej mówić o kształcie / bytu/.
Prof.Swieżawski : nie wolno zabijać wieloznaczności wyrazów, zadaniem naszym jest oddawanie życia myśli, a nie jej zabijanie. Trzeba raczej wmyślić się w sens tego słowa. Nie wyszukiwać jedynego równoznacznika dla wszystkich, w każdym razie modus jest niemożliwe.
Prof.Tatarkiewicz: nie ma rzeczonego sporu, pozostała tylko kwestia zręczności słowa. Może: modyfikacja.
Prof.Kotarbiński proponuje, żeby wybrać kilka terminów, np. modyfikacja, kształt itp. i operować nimi w zależności od okoliczności.
Prof. Swieżawski: proponuje przyjąć jako odpowiednik zasadniczy: sposób bytowania i zachować pewien wachlarz odmian tego terminu.

Quantitas

            n        Nie ma różnicy zdań.

Extensio localis

Dr Dąmbska sądzi, że rozciągłość przestrzenna, to za dużo, nieważ rozciągłość zawsze jest / w tym tekście/ przestrzenn[a]
Prof. Swieżawski: rozciągłość” określona co do miejsca.
Prof. Kotarbiński: co ten przymiotnik / localis/dodaje?
Dr Dąmbska
Prof. Swieżawski       v       Chodzi tutaj o umiejscowienie.
Prof. Ingarden : Wśród cech przysługujących ciału są pewne cechy pierwsze inne są wtórne. Tą pierwszą cechą jest bycie w miejscu.
Prof. Swieżawski: to jest taka rozciągłość, która może w pewnym miejscu zachodzić.

Animal = istota żyjąca, stworzenie.
Prof. Swieżawski nie zgadza się na istotę. Przytacza „Drzewo Porfiriusza”.
Prof.Ingarde proponuje: zwierzę z objaśnieniem, że chodzi tutaj także o wszystkich ludzi.
Wniosek: zostawić zwierzę, odpowiednią notę.

Significare

Dr Dąmbska proponuje : znaczyć, a „ oznaczać” rezerwować dla significare.
Prof. Znamierowski: zaznacza, że terminu „ significare” nie można oddawać przez jeden odpowiednik polski, należy zachować tę wieloznaczność, która występuje u Kartezjusza.
Prof.Ingarden opowiada się za znaczeniem ponieważ Descartes nie widzi różnicy pomiędzy”znaczyć” a „ oznaczać”.
Przyjęto propozycje prof. Znamierowskiego: „ nad co nic większego nie może znaczyć żadna nazwa”.

Species

Dr Dąmbska tłumaczy: forma poznawcza
Prof. Znamierowski: idea gatunku
Prof. Tatarkiewicz sądzi, że najlepsze jest: forma.
Prof. Kotarbiński podkreśla, że tu nie chodzi o idee wrodzone.
Prof. Swieżawski broni: formy poznawczej.
           n   Species jest wyrazem scholastycznym, technicznym. Nie można przyjąć: obraz, postać ani idea.
Proponuje: forma poznawcza, co jest zgodne z tradycją scholastyczną.
Prof. Tatarkiewicz stwierdza, iż tutaj trzeba znaleźć jeden wyraz, taki, któryby mógł być użyty w dwóch znaczeniach. Każde inne wyrażenie będzie modernizacją. Species sensibilis i species intelligibilis trzeba objąć wyrażonym terminem.
Prof. Swieżawski zgadza się z powyższym.
Prof. Znamierowski dodaje, że jeśli „ formę poznawczą” wstawimy w tekst, okaże się, że będzie źle.
Prof. Kotarbiński: i jest jeszcze: aspekt, tylko, że aspekt znaczy też: punkt widzenia, a następnie: odpowiednik albo obraz / oczywiście z odpowiednim komentarzem/.
Prof. Tatarkiewicz sprzeciwia się „ obrazowi”
Prof. Kotarbiński: Mimo uzasadnień: forma poznawcza nie jest dobra.

   n                         / sprawa pozostała nierozstrzygnięta/.

Perceptio

Dr Dąmbska proponuje: ujęcie.
Prof. Znamierowski: percepcja
Red.Krońska odpowiada się za poznaniem
Prof. Ingarden: raczej: ujmowanie lub ujęcie. Jest to słowo giętkie, ale w każdym razie nie jest równoznaczne z poznawaniem.
Prof. Swieżawski: Jeżeli intentio w sensie epistemologicznym przełożymy przez ujęcie, to perceptio należałoby przełożyć inaczej.

               n         / Zgodzono się na: ujęcie/.

Consequentia

Dr Romahnowa – proponuje rozmaitość odpowiedników.

Agitatio

     n                 Zgodzono się na: dynamiczność.

Ramenta      n   odpryski

Spiritus animalia
prof. Swieżawski oponuje przeciwko tchnieniom życiowym. To jest coś substancjalnego, jakieś drobniutkie jestestwa, a nie fluid. Wyraz „ tchnienie” zatraca substancjalność.
Dr Dąmbska opowiada się za tchnieniem lub prądem materialnym.
Prof. Kotarbiński – za tchnieniem
                      n     Przyjęto: tchnienie

Accidens

Attributum        n    Dr Dąmbska chce zachować brzmienie łacińskie.

Prof. Swieżawski proponuje dla accidens – przypadłość, a dla attributum – przymiot.
Prof. Tatarkiewicz nie zgadza się na „ przymiot”, gdyż dawniej „ przymiot” znaczył tyle „ co zaleta”.
Najlepiej:”atrybut
Prof. Kotarbiński zwrócił uwagę na „ przymiotnik” – wywodzący się z przymiotu.
Red. Krońska opowiada się za przeciw „ przymiotowi”
Najlepiej:”atrybut
Prof. Kotarbiński: mamy jeszcze słowa: własność i właściwość, atrybut brzmi jakoś obco.

     n      Przyjęto: attributum = atrybut
   n                        accidens = akcydens / i przymiotnikowo: ancydentalny/.

Entitas
Prof. Swieżawski: bytowość albo jestestwo
   n                                  /Przyjęto: jestestwo/.

Protokołował
K.Leśniak