Kartka pocztowa od Tadeusza Kotarbińskiego z 30.10.1921
Warszawa, d. 30/X 21 – Szanowny Panie Doktorze! – Zwlekałem z odpowiedzią na list Pański, gdyż chciałem się doczekać takiego posiedzenia Kasy, po którym mógłbym donieść coś wyraźnego. Ponieważ jednak nawet po wczorajszem posiedzeniu nic takiego donieść nie mogę, więc chwytam za pióro, aby donieść o tem właśnie przedewszystkiem. Kasa dokłada teraz wszelkich starań, by rozporządzić miljonami najrozsądniej i musi znaleźć złoty środek między zasadami: „bis dat, qui cito dat” i „siedem razy się namyśl, zanim raz zrobisz”. Plan wydawnictw kluje się też, plan wydawnictw „filozoficznych” – również. Zrobiliśmy taki szkic we dwóch z prezesem Kasy. Jeżeli mowa o przekładach klasyków, to – zgodnie z tym szkicem – trzebaby przedewszystkiem doprowadzić do końca Spinozę, piórem p. H. Dalej znaleźć się powinni w polskiej szacie Anglicy, a więc Berkeley (Zasady w nowem wydaniu, Nowe teorje widzenia), Locke’a „Szkic o rozumie ludzkim”, wreszcie pisma filozoficzne Kartezjusza. Tych rzeczy domaga się praktyka seminaryjna. Dalej trzebaby doprowadzić do skutku wydanie zamówionych i rozpoczętych lub nawet gotowych niemal rzeczy, których jest kilka (De la Mettrie, L’homme machine, Novum Organum Bacona, Analiza filozofji Hamiltona Milla). Co się zaś tyczy podręczników historji filozofji, to przedewszystkiem wypadnie zdaje się zwrócić się z propozycją do określonej osoby, by napisała repetytorjum xxx, czyli jednotomowy podręcznik po polsku. Jeżeli nie, trzeba nacisnąć tłumacza Janeta i Le’ailles’a, dawno już rzekomo rozpoczętego. Jeżeli obie te drogi zawiodą (a zapewne w najbliższej przyszłości okaże się ich ułudność) przyjdzie kolej na Windelbanda i na Pańskie łaskawe pióro. Już dziś jednak jest pewnem, że Komitet wymagałby próbki przekładu. – Wszelka inicjatywa zresztą mile będzie widziana u cioci Kasi, jak przypuszczam, byleby czyniła zadość jakiej palącej potrzebie. Zdaje się, że w ciągu bieżącego miesiąca głośne linje planu Kasy będą ustalone, a na ich tle postaram się działać szybko i skoro tylko będę wiedział coś wyraźnego, zaraz SzPanu doniosę. Tymczasem serdeczne pozdrowienia i wyrazy prawdziwego szacunku łączy
Tadeusz Kotarbiński