/
EN

List do Władysława Tatarkiewicza z 08.10.1962

Kraków
8.X. 1962

 

Drogi Władysławie,

           po powrocie do domu z obrony pracy p. Makoty znalazłem Twój list, dziś dopiero doręczony, jakkolwiek 5-go nadany. Dziekan nie miał żadnej wiadomości od Ciebie, zgodził się, żeby recenzję Twoją odczytać, ale odłożył rygorozum do czasu Twojego przybycia. Nie wiem, skąd p. Gałeckiemu przyszło do głowy powiedzieć Ci, że doktorat Makoty będzie się mógł odbyć bez Twojej obecności. Ale stało się, choć bardzo żałujemy. Obrona miała zresztą przebieg bardzo dobry i została przyjęta jednomyślną uchwałą. Przy rygorozum Obecność Twoja jest niezbędna. List Twój oddam jutro Dziekanowi, żeby się z Tobą bezpośrednio porozumiał. Oczywiście, gdyby się to dało skombinować w ten sposób, żebyś tylko raz przyjechał, to byłoby najlepiej. Ale wątpię, czy to się uda. Jeżeli zechcesz zrobić niedługo recenzję ks. Tischnera, będę Ci bardzo wdzięczny. Termin Gałeckiego wydaje mi się odpowiedni, ale wątpię, żeby się to dało za jednym, razem zrobić. Praca jego jest po pierwszej korekcie, ale do drugiej połowy października nie będzie gotowa, a ostateczna uchwała musi zapaść dopiero po ukazaniu się książki. Niepodobna zaś dalej odkładać colloquium habilitacyjnego, bo Gałecki i tak od wielu miesięcy czeka i jest nerwowo dość wyczerpany.
           Muszę teraz iść na seminarium, więc kończę. Cieszę się, że wróciłeś i że się niebawem zobaczymy. W drugiej połowie listopada zamierzam zwołać Walne Zebranie Sekcji Estetyki w Krakowie z szeregiem referatów. Czy mogę liczyć na referat z Twojej strony /nota bene wówczas mogłoby się odbyć ostateczne głosowanie w sprawie Gałeckiego/? Bardzo proszę o wiadomość i tytuł Twego odczytu. Dokładnie daty Walnego Zebrania jeszcze nie ustaliłem, bo czekałem na porozumienie się z Tobą. Może, gdy przyjedziesz na colloquium Gałeckiego, tę sprawę zdecydujemy.

Na razie serdeczne pozdrowienia
           Twój Roman

        n      Czy Morawski już powrócił? Ma mieć w USA odczyt
n      sdfsggd               n                                                                                         verte!

Estetyce marksistowskiej w Polsce /../