List do Władysława Tatarkiewicza z 17.10.1950
Kraków, dn. 17.X.1950 r.
Wielce Szanowny i Drogi Panie Profesorze!
n Przede wszystkim bardzo dziękuję za dobre słowa, które Pan napisał w dedykacji swej książki. Bardzo się nimi ucieszyłem. Książkę już trochę przewertowałem, ale przy tej sposobności natknąłem się na pewien fakt, z którym musze się zwrócić do Pana Profesora. Mianowicie okazało się, że egzemplarz, który otrzymałem jest niestety zdefektowany, mianowicie arkusz 18-ty jest wklejony dwukrotnie, natomiast brak arkusza 19, który w dodatku zawiera rzeczy specjalnie mię intersujące, bo przedstawienie poglądów Bergsona i początek fenomenologii. Gdyby nie dziwne warunki, w jakich ta książka ujrzała światło dzienne, to zwróciłbym się sam do nakładu, żeby ten egzemplarz uzupełnili, albo wymienili, myślę jednak, że rebus sic stantibus[1] lepiej będzie, jeżeli sam tej sprawy nie będę załatwiał i poproszę Pana Profesora o łaskawe zwrócenie się do Dani Gromskiej o pomoc. Może jeszcze mają wolne arkusze tej książki, to oddałbym im drugi 18-ty, a poprosił o 19-ty.
n Przepraszam bardzo, że ośmielam się ta sprawą zajmować Drogiego Pana Profesora, ale tłumaczą mię okoliczności.
n Przy tej sposobności pragnę donieść, że do Komisji Filozoficznej zgłosił referat Stefan Szuman (pt. Niektóre podstawy badania i oceny nauczania lekcyjnego). Chciałby mieć ten referat pod koniec listopada lub z początkiem grudnia. Nie wiem, czy temat ten podpada pod zakres działania Komisji Filozoficznej, ale nic na ten temat nie powiedziałem Szumanowi, bo nawet nie udało mi się od razu przeczytać tytułu, który mi podał na kartce, a potem myślę, że co do tego musi się przede wszystkim Prezes Komisji wypowiedzieć. Ja zresztą nie zgłaszam jakiegoś zastrzeżenia.
n Przepraszam, że piszę, zamiast zajść, ale mam teraz sporo do roboty, a obawiam się, że odwleczenie sprawy wymiany arkusza książki Pana Profesora, może sprawę w ogóle uniemożliwić. A byłoby mi szkoda, książka jest piękna.
n n Łączę serdeczne pozdrowienia i wyrazy prawdziwego poważania
/podpis/ Roman Ingarden
[1] Łac. skoro sprawy przybrały taki obrót