List od Kazimierza Ajdukiewicza z 14.06.1925
Lwów 14/VI 25.
Kochany Romku
Dziękuję Ci bardzo za ostatni list. Cieszę się z obietnicy przyjazdu. Naturalnie zamieszkasz u mnie. Moja żona z dziećmi wyjeżdża na cały lipiec, więc będziemy się mogli wygodnie ulokować. Kuratorium lwowskie planuje na lipiec jakiś kurs dla nauczycieli propedeutyki. Liczą oni na Twój współudział ale niewiadomo jeszcze czy kurs ten dojdzie do skutku. Miałbyś tam prowadzić “lekturę filozoficzną” (o ile słyszałem), coś w rodzaju Seminarium Filozoficznego. Cel kursu: przygotowanie do egzaminu uproszczonego. Trzebaby więc z nimi czytać jakiegoś łatwiejszego klasyka. Myślę, że mógłbyś wziąć np. “Meditationes” Kartezjusza, coby Ci przyszło bez trudu, bo podobno zamierzam robić w przyszłym roku na Uniwerku!
n Mam do Ciebie następującą prośbę, której spełnienie nie sprawi Ci trudności (odkąd posiadam maszynę do pisania). Otóż nasz słuchacz, bardzo uzdolniony, niejaki p. Leopold Blaustein (żyd), bardzo skromny i porządny chłopiec, wybiera się na lipiec do Fryburga, do “mesjasza” Husserla. Pisał on pracę o “Akcie, Treici i Przedmiocie” u Husserla, i zrobił ją bardzo porządnie. Poznał całą literaturę przedhusserlowską i pohusserlowską w tej sprawie i zakochał się w Husserlu. Jest on bardzo nieśmiały i boi się bardzo pójść do Husserla. Otóż prosiłbym Cię bardzo, żebyś napisał do H. o tem, że taki młodzian się do niego wybiera, aby H. przyjął go życzliwie. Z Tego spotkania może być pożytek i dla fenomenologii i dla naszej filozofii, bo chłopiec jest bardzo uzdolniony i bardzo solidny. Nadto prosiłbym Cię byś mi zaraz napisał, gdzie mógłby on się tanio zakwaterować we Fryburgu i gdzie tanio jadać. Nakoniec z kim mógłby z uczniów Husserla próbować skutecznie szukać kontaktu.
n Przepraszam Cię za prośbę i ściskam
Twój Kazimierz
Czy czytałeś sprawozdanie z moich odczytów Tow. fil. i co o nich sądzisz. Napisz mi kiedy przyjedziesz.