/
EN

List od Stanisława Ignacego Witkiewicza z 27.08.1934

27. VIII 1934

Wielce Szanowny Panie Profesorze!

Ciągle dzielą mnie różne przeszkody od przeczytania „Lit. Kunstwerk”. Gdyby tak dawniej, to bym się rzucił na to jak tygrys. Kiedy to jeszcze zajmowałem się estetyką. Teraz rzecz interesuje mnie raczej jako zawarta w niej filozofia, co do której mam masę sprzeciwów, a która mnie mimo to fascynuje. Przeczytałem o „Tożs[amości] dzieła muzycznego”, a przed tygodniem wróciłem do tamtej pracy. Ale jak czytam, szczególniej rzecz przeciwną mi, masę piszę na marginesach, a gdy nie starczy, na osobnych kartkach. Dlatego to tak długo trwa. Do tego miałem podróże, portrety, musiałem skończyć moją „popularną monadologię”, do której musiałem wiele przeczytać koniecznych rzeczy. Teraz jest lepiej z czasem. Napisałem rzecz małą o logistyce, którą czytałem przed mogołami warszawskimi (Łukasiewicz, Leśniewski, Tarski, Kotarbiński i inni). Była b[ardzo] ciekawa dyskusja mogołów między sobą i ich wyjaśnienia dla mnie. Pozwolę sobie przesłać to Panu Profesorowi, a może Pan mi wskaże ew[entualne], o ile uzna tę rzecz w ogóle, gdzie to by wydrukować. Proszę bardzo nie przymuszać się do odpowiedzi.

Łączę wyrazy prawdziwego szacunku, sympatii i wdzięczności

                                                                                          S. I. Witkiewicz

 

 

Antałówka Dom Witkiewiczów Zakopane 3.

Ponieważ Pan Profesor nie odwiedził mnie podczas lata, zrobienie portretu musimy odłożyć na mój pobyt we Lwowie. B[ardzo] mi przykro.