List od Tadeusza Kotarbińskiego z 14.01.1926
Warszawa 14.01.1926
WSzanowny Panie Doktorze!
Pragnąc przyczynić się do pomyślnego załatwienia sprawy Pańskiej w Kasie Mianowskiego, szerzej, z okazji najbliższego widzenia się, zaczepiłem o to jednego z Członków Komitetu. Dowiedziałem się od niego, że właśnie na ostatnim posiedzeniu (zapewne 9. b.m.) sprawę już załatwiono, przyznając Panu (jak mi mówią, zgodnie z podaniem) 300 złotych pożyczki. Szkoda, że tylko tyle. Ale podobno mowa była w podaniu o kilkuset. Żałuję, że nie przeprowadziliśmy korespondencji wcześniej i o dokładniejszych linjach, bo możeby się było udało uzasadnić wyższą pozycję. Czy tesz jest możliwa poprawka, trochę wątpię. Ale i to może się przyda.
Dziękuję najuprzejmiej za ofiarowaną rozprawę i za xxx, za które jeszcze nie podziękowałem. Własną xxx porażkę tłumaczyć mogę tylko, że się mu odwdzięczam w podobny sposób. Z ostatniego artykułu w Przeg. Filoz. nie dostałem jeszcze odbitek.
Wszyscy Panowie xxx i koledzy zapewne w równym stopniu odczuwają utratę kontaktu bezpośredniego z Kaz. Ajd., w jakim my odczuwamy zadowolenie z jego przyjazdu!
Serdeczne pozdrowienia i wyrazy prawdziwego szacunku łączy
Tadeusz Kotarbiński