List od Stanisława Ignacego Witkiewicza z 04.05.1937
4. V 1937
Szanowny i Kochany Panie Profesorze:
Boję się, że Pana zniechęcił do mnie mój list. Proszę wybaczyć ton agresywny. To nie jest impertynencja i brak szacunku – przeciwnie. Posłałem Twardowskiemu odpowiedź Metallmannowi z tym, że wobec tego, że streszczenie (główniaka) M[etallmanna] jest idealne i wątpię, czy lepsze zrobię, aby zechciał uznać je za uznane za takowe przeze mnie, a polemikę umieścił w postaci „dopełnienia” do streszczenia w pełni endorsowanego (podpisanego) przeze mnie. Oryginalny pomysł. Jeśli nie wykonam streszczenia zaraz. Po zakończeniu korespondencji wróciłem do dziełka o „substracie ontologicznym”.
Łączę wyrazy głębokiego szacunku i sympatii i wdzięczności dla Obojga Państwa P.R.
Vitcatius.
P.S. Czy Pan nie widuje wcale Ajdukiewicza? Mam wrażenie, że mu Chwistek na mnie nagadał.