List od Henryka Mehlberga z 15.02.1967
THE UNIVERSITY OF CHICAGO
c CHICAGO ILLINOIS 60637
DEPARTMENT OF PHILOSOPHY
Chicago, 15/II 1967
c Kochany Panie Profesorze,
c List Pański pisany w Rabce sprawił mi dużą radość, głównie dlatego, że, jak z listu widać, daje Pan sobie doskonale radę z problemem personalnego czasu. Chętnie przeczytałbym to, co Pan Profesor niedawno opublikował a do mnie nie dotarło. Odczyt, który wygłosiłem w lipcu 1966 na Międzynarodowym Sympozjum w Oberwolfbach (koło Freiburg im Breisgau) stanowi rozdział 22i tomu, który Springer-Verlag zapewne już wydał. Tytuł tomu: „Studies in the Foundations and Philosophy of Science”. Vol. II.” Tytuł mego rozdziału: „The Physical Reality of the XXX”. Tom zawiera tylko 6 rozdziałów, w tym niektóre niebanalne. Rozprawa o kwantowym czasie, najpoważniejsza w mojej dotychczasowej „produkcji”, wyjdzie w „International Symposium on Time” Czechosłowackiej Akademii, chyba jeszcze w 1967 r. Jestem w dobrym towarzystwie kosmopolitycznej tego akademickiego sympozjum, mimo że należą też do niego ludzie jak Sartre. Ta impreza jest zachodnio-wschodnia. A propos, wydawcą tomu Spenserowskiego jest Mario Bunge, którego książkę „Casuality” Pan Profesor zna Cokolwiek zrobię jest przeznaczone do mego magnum opus. Jest ono w zaawansowanym stanie. Jedna czwarta dotyczy czasu. Nic nie jest powtórzone z Essai sur la théorie con sale du tiempo 1935, 1937. Ta wzmożona aktywność teoretyczna (mniej więcej od 1964) bierze się może z powrotu do zdrowia, który wtedy nastąpił.
c Wspomina Pan Profesor o Augustynku, który ma (oficjalnie) spędzić maj i czerwiec na studiach ze mną. Niewiele sobie po jego pobycie obiecuję, bo jestem i chyba będę wtedy zupełnie zaabsorbowany własnemi teoretycznemi sprawami. Skoro już mowa o plotkach, pozwolę sobie wspomnieć, że miesiąc temu informowałem „The Chicago Circle”, nie bez analogji z „Wiener Kreis”. Jedynym człowiekiem należącym do obu przekrojów służbowych jest Karrl Menser. Dwa początkowe zebrania wypadły dobrze.
c Czuję, że list wydłuża się zanadto, czas skończyć z najlepszemi pozdrowieniami 2<->2
Henryk Mehlberg